Na koniec października Mostostal Zabrze miał wypełniony portfel zamówień na kwotę 604 mln zł. Większość z nich będzie realizowana w 2015 r. Do zdobycia są jeszcze umowy na około 827 mln zł. Według zapewnień władz spółki, tegoroczne przychody znacząco przekroczą 800 mln zł, co w najgorszym razie oznaczałoby 40-proc. zwyżkę wobec 575,1 mln zł sprzedaży osiągniętej w 2013 r. Po trzech kwartałach grupa Mostostalu Zabrze miała 614 mln zł przychodów, 37,1 mln zł EBITDA, 27,4 mln zł zysku operacyjnego i 16,3 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej. Na koniec III kwartału dług netto grupy spadł do 11 mln zł z 23,4 mln zł na koniec czerwca.
– Nasza sytuacja gotówkowa się poprawia. Na koniec roku dług netto spadnie poniżej zera. – zapowiedział wiceprezes Dariusz Pietyszuk.
Poprawiająca się sytuacja finansowa skłania zarząd do rekomendowania dywidendy za 2014 r. Ostatnio zabrzańska firma dzieliła się z akcjonariuszami zyskiem wypracowanym w 2010 r. Na poziomie jednostkowym wynosił on wówczas 11,8 mln zł. (skonsolidowany był niższy o 5,1 mln zł). Do podziału między akcjonariuszy trafiła kwota 4,13 mln zł, stanowiąca 35 proc. jednostkowego zysku. We wrześniu 2011 r. akcjonariusze otrzymali 3 grosze dywidendy na akcję. Stopa dywidendy daleka wiec była od atrakcyjnej, bo wynosiła zaledwie 1,82 proc. Po dziewięciu miesiącach 2014 r. na poziomie jednostkowym – ważniejszym z punktu widzenia potencjalnej dywidendy – spółka wykazuje 9,46 mln zł.
>> W serwisie znajdziesz komplet aktualnych informacji na temat finansowej kondycji spółki >> Zobacz obraz fundamentalny Mostostalu Zabrze po wynikach za III kwartał w StockWatch.pl
Na razie jednak nie wiadomo jaka część rocznego zysku miałaby przypaść w udziale współwłaścicielom przedsiębiorstwa. Największym akcjonariuszem spółki jest biznesmen Krzysztof Jędrzejewski kontrolujący 30,93 proc. kapitału. Przeszło 15-proc. udział mają też fundusze emerytalne z grupy ING, a 5,1 proc. kontroluje Norges Bank.
Wiceprezes uchylił tez nieco rąbka tajemnicy jeśli chodzi o przyszłoroczne wyniki. Przede wszystkim spółka spodziewa się wpływu ekstra pieniędzy z ugody z BZ WBK. W lipcu Mostostal Zabrze podpisała z bankiem porozumienie dotyczące roszczeń wobec spółki Reliz, w wyniku której uzyska 17 mln zł. Podpisanie ugody zakończyło trwający ponad 10 lat spór.
W październiku z kolei spółka podpisała z Grupą Pinnacle przedwstępne umowy sprzedaży pięciu nieruchomości za łącznie 61 mln zł. Łączna powierzchnia nieruchomości objętych umowami wynosi ok. 44 ha. Grunty zlokalizowane są w Katowicach, Bytomiu, Sosnowcu i Gliwicach.
– Sprzedaż dwóch pierwszych może nastąpić już w II-III kwartale 2015 r. Zbycia pozostałych spodziewamy się najpóźniej w I kwartale 2016 r. Ponadto liczymy na współpracę operacyjną z Grupą Pinnacle w zakresie projektowania i budowania na tych działkach, a także w kolejnych lokalizacjach, w których grupa chce się rozwijać. – dodał Pietyszuk.
Rynek ciepło przyjął szereg środowych komunikatów wiceszefa zabrzańskiego Mostostalu. Akcje drożeją 2,7 proc. kontynuując odbicie zapoczątkowane w miniony czwartek. Kurs akcji wraca do przedziału konsolidacji 2,21-2,39 zł, w jakim poruszał się przez około miesiąc przed publikacją raportu kwartalnego. Tuż przed upublicznieniem wyników wybił się dołem z kanału, ale dobre dokonania spółki nie potwierdziły obaw pesymistów. Rację mają optymiści akumulujący walory od drugiej połowy roku. Od lipca do dziś wzbogacili się o 30 proc.