– Prokurator po przeprowadzeniu czynności procesowych, w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, z uwagi na obawę matactwa i grożącą podejrzanemu wysoką karę, skieruje do Sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. – informuje Prokuratura Krajowa.
Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę, byłemu przewodniczącemu KNF grozi do 10 lat więzienia.
Przedstawione zarzuty dotyczą spotkania w siedzibie Komisji Nadzoru Finansowego pomiędzy Markiem Ch. a Leszkiem Czarneckim. Sprawę ujawniła Gazeta Wyborcza, która opublikowała zapis rozmowy w cztery oczy. Miliarder nagrał, jak Marek Ch. proponuje mu „przychylność” urzędu w czasie realizacji programu naprawczego Getin Noble Banku w zamian za zatrudnienie Grzegorza Kowalczyka w charakterze prawnika na okres 3 lat. Jego wynagrodzenie miało być powiązane z wynikiem banku. Szef KNF miał zasugerować 1 proc. wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł.
– Przepisy par. 5 pkt 1 i 2 Uchwały nr 111/2006 z dnia 5 grudnia 2006 r. Komisji Nadzoru Finansowego, wydanej na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym, przewidują, że Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego był zobowiązany do powstrzymania się od prowadzenia jakichkolwiek spraw osobistych, które mogłyby kolidować lub wskazywać na konflikt z wypełnianiem przez niego obowiązków członka Komisji Nadzoru Finansowego oraz do powstrzymania się od podejmowania działań, które mogłyby narazić Komisję Nadzoru Finansowego na utratę zaufania. – wskazuje prokuratura.
We wtorek rano Centralne Biuro Antykorupcyjne na wniosek Prokuratury Krajowej w Katowicach zatrzymało byłego szefa KNF. Jak poinformowało biuro, to efekt pracy z ostatnich dni – przeszukań, przesłuchań wielu świadków, zabezpieczenia materiału dowodowego, dokumentacji, nagrań, sprzętu elektronicznego, nośników danych. W sumie w ciągu kilku dni CBA przesłuchało 11 osób, w tym mec. Grzegorza Kowalczyka, pracowników UKNF, a także pracowników podmiotów powiązanych z L. Czarneckim. Śledczy dzień po rezygnacji Mara Ch. przeszukali też siedzibę KNF oraz miejsce jego zamieszkania.
– W siedzibie KNF oraz mieszkaniu Marka Ch. zabezpieczono dokumentację, a także sprzęt elektroniczny i nośniki elektroniczne, których używał b. Przewodniczący KNF;. Ustalono jakie czynności Marka Ch. wykonywał rano 14 listopada 2018 r. w siedzibie KNF. Ustalenia te wskazują, że Marka Ch. przebywał w KNF w asyście pracownika Urzędu Komisji, zaś jego wizyta nie miała wpływu na efektywność realizowanych przez CBA czynności – poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Departament Postępowań Kontrolnych CBA 16 listopada wszczął analizę przedkontrolną oświadczeń majątkowych byłego już przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Agenci CBA badają prawdziwość składanych oświadczeń.
– Weryfikujemy także ich prawidłowość – sprawy formalne, związane ze składaniem tych dokumentów. Analiza zakończy się rekomendacją co do dalszych działań Biura w tym zakresie. – podało CBA.
Czynności w śledztwie prowadziła również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wykonała dla prokuratury ekspertyzę nagrania przekazanego przez Leszka Czarneckiego. Ekspertyza ABW miała kluczowe znaczenie dla oceny prawno-karnej materiału przekazanego przez Leszka Czarneckiego.