Kanadyjczycy chcą przejąć Carrefoura. Francuski rząd krytykuje, a kurs akcji spółki spada
Kanadyjska spółka Alimentation Couche-Tard oferuje za francuską sieć supermarketów 20 mld dolarów. Opcja zmiany właściciela Carrefoura nie spodobała się władzom w Paryżu.

Fot. Carrefour Polska
O ofercie kanadyjskiej spółki zrobiło się głośno w środę, gdy pojawiły się informacje o rozpoczęciu wstępnych rozmów z francuską spółką. Choć nie było jakiejkolwiek pewności, że doprowadzą one do transakcji, inwestorzy zareagowali na te wieści pozytywnie. W środę kurs akcji Carrefoura wystrzelił z 15,47 euro do ponad 18 euro za akcję. Ostatecznie na zamknięciu za jeden walor płacono 17,54 euro. Dobrą passę akcji przerwali przedstawiciele francuskiego rządu. Minister finansów Bruno Le Maire oraz minister pracy Elisabeth Borne stanowczo sprzeciwili się możliwości zmiany właściciela sieci.
– Kupienie Carrefoura przez zagraniczną firmę byłoby dla nas wszystkich dużym utrudnieniem. Bezpieczeństwo żywnościowe leży u podstaw strategicznych wyzwań wszystkich krajów rozwiniętych – powiedział Le Maire w wywiadzie w trakcie konferencji Reuters Next.
Krytyczne wypowiedzi przedstawicieli rządu położyły się cieniem na notowaniach sieci supermarketów. W piątek po południu akcje Carrefoura tanieją o 4,2 proc. do 16,38 euro. Jak podaje Agencja Reutera, ostre stanowisko francuskiego rządu było ogromnym zaskoczeniem dla przedstawicieli Carrefoura. Warto dodać, że sieć handlowa to firma prywatna. Jej największym akcjonariuszem jest rodzina Moulin, która kontroluje 9,5 proc. akcji.
Carrefour zarządza siecią 12,3 tys. sklepów w 30 krajach świata, z czego Polsce działa ponad 900 sklepów w 6 formatach. Aktualna kapitalizacja spółki to ok. 13,25 mld euro.