W środę akcje KGHM tanieją o 6 proc. i są wyceniane poniżej 70 zł za sztukę. Wiesława Dróżdż, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów poinformowała Puls Biznesu, że przyszłoroczny budżet będzie uwzględniał wpływy z tzw. podatku od kopalin. Według ustaleń PB, rząd chce, aby miedziowa spółka wpłaciła do wspólnej kasy ok. 1,1 mld zł. Jeśli ta informacja się potwierdzi, to w przyszłym roku KGHM wypłaci o ok. 350 mln zł mniej niż w tym roku (tegoroczny budżet zakłada wpływy z tytułu podatku od kopalin na poziomie 1,45 mld zł).
– Wpływy z podatku od kopalin będą zapisane w przyszłorocznym budżecie – poinformowała Puls Biznesu Wiesława Dróżdż, rzeczniczka prasowa MF.
Inwestorzy mocno liczyli, że nowy rząd dotrzyma słowa i pomoże spółce w okresie rekordowo niskich cen czerwonego metalu na światowych rynkach oraz w obliczu hamującego popytu ze strony Chin. Beata Szydło w trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie obiecywała, że czasowo zawiesi część podatków dla polskich kopalń oraz całkowicie zniesie tzw. podatek od wydobycia miedzi i srebra, którego największym płatnikiem jest lubińska spółka. Specjalną daninę na KGHM nałożył jeszcze w 2012 roku rząd Donalda Tuska.
Warto przypomnieć, że jeszcze w sierpniu Krzysztof Borowski na łamach StockWatch.pl sygnalizował możliwość zejścia kursu akcji KGHM do 69,20 zł. Kolejne wsparcia ekspert od analizy technicznej z SGH wyznaczył w rejonie 62-64 zł. Jednocześnie w szerszej perspektywie nie wykluczył spadku na jeszcze niżej położone poziomy cenowe.
W środę akcje KGHM tanieją w ekspresowym tempie cofając się do poziomów z sierpnia 2010 roku. Około godziny 14:30 za papiery miedziowego kombinatu płacono ok. 69 zł, choć wcześniej kurs spadł do nawet 68 zł.