
Kochalski z RPP: Inflacja pozostanie wysoka do I kw. 2023 r., ale nie sięgnie 20 proc. r/r
– Wszelkie prognozy, którymi dysponujemy, wskazują, że będziemy rzeczywiście na poziomie wysokiej inflacji – na poziomie mniej więcej tym, który wskazywał ostatni odczyt wrześniowy. Myślę, że I kwartał 2023 r. to są też wysokie odczyty inflacji – powiedział Kochalski w rozmowie z TVN24.
– Uważam, że nie dojdziemy [do 20%], ale oczywiście to będzie uwarunkowane decyzjami, które nie leżą po stronie banku centralnego i Rady Polityki Pieniężnej – podkreślił członek RPP.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał wcześniej w tym tygodniu, że inflacja konsumencka wyniosła 17,2 proc. w ujęciu rocznym we wrześniu 2022 r.
Kochalski: Jestem daleki od opinii, że jest dużo przestrzeni do podwyżek stóp
Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Cezary Kochalski stwierdził, że jest „daleki od opinii”, iż istnieje dużo przestrzeni do podwyżek stóp procentowych. Podkreślił, że listopadowa projekcja banku centralnego ułatwi dyskutowanie o ewentualnych dalszych zmianach parametrów polityki pieniężnej.
Zapytany w rozmowie z TVN24, czy zgadza się z opinią, że jest dużo przestrzeni do podwyżek stóp, Kochalski odpowiedział: „Jestem daleki od takiej opinii”.
Wczoraj członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Joanna Tyrowicz w rozmowie z ISBnews powiedziała, że o ile dane za wrzesień nie przyniosą niespodzianek, a projekcja listopadowa będzie zgodna z jej oczekiwaniami, to zdecydowany wzrost stóp procentowych nawet o 100 pb wraz ze zmianą komunikacji są niezbędne, by przywrócić skuteczność polityki.
– Jesteśmy przed projekcją listopadową, która naświetli nam główne parametry pewne parametry ekonomiczne i pewnie wtedy łatwiej byłoby dyskutować o ewentualnych zmianach parametrów – powiedział Kochalski w rozmowie z TVN24.
– Wydaje się, że nie ma [dużej przestrzeni do podwyżek stóp], dlatego, że jeżeli spojrzymy na lukę popytową, to ona się domyka – wskazał członek Rady.
Podkreślił, że RPP podniosła stopy procentowe 11-krotnie (do 6,75 proc. w przypadku stopy referencyjnej) – w jego ocenie, to są „spektakularne zmiany” parametrów polityki pieniężnej.
– Dalsze tak radykalne podwyżki – ewentualnie podwyżki w ogóle – mogłyby wpłynąć i na aktywność gospodarczą, ale w efekcie odwrócić trend. Czyli inflacja obniżałaby się, ale bardzo, bardzo istotnym kosztem dla gospodarki, dla społeczeństwa – podsumował Kochalski.
Członek RPP stwierdził także, że nie ma problemu z dostępem do materiałów i ekspertów w banku centralnym.
– Ja mam taki sam dostęp do materiałów analitycznych, jak moi koledzy i koleżanki z Rady Polityki Pieniężnej i uważam, że członek Rady Polityki Pieniężnej jest wyposażany w informacje, materiały analityczne, które w sposób odpowiedzialny i pełny pozwalają mu zająć stanowisko na posiedzeniu decyzyjnym Rady Polityki Pieniężnej. Mówię z pełnym przekonaniem – powiedział Kochalski.