Spółka w poniedziałek wieczorem poinformowała, że na 4 listopada planuje zorganizowanie telekonferencji poświęconej prezentacji wyników za III kwartał. Rynek najwyraźniej spodziewa się kolejnego słabego raportu. Jednak we środę branżowy portal Just-Drinks.com doniósł, że kancelaria adwokacka Bernard M. Gross złożyła w sądzie w New Jersey pozew zbiorowy przeciwko spółce z tytułu wielokrotnego naruszenia obowiązków informacyjnych w okresie pomiędzy 5 sierpnia 2010 a 28 lutego 2011, polegający na nie ujawnieniu dwucyfrowego tempa spadku przychodów na polskim rynku, oraz nie oszacowała wystarczająco wpływu na wyniki opóźnienia w otrzymaniu nowej akcyzy w Rosji. Spółka póki co nie skomentowała treści pozwu twierdząc iż go nie otrzymała. >> Czytaj oryginalną notkę w Just-Drinks.com
Po II kwartale CEDC obcięła prognozy wyników na 2011 rok i aktualnie spodziewa się od 0,8 do 1 dolara zysku na akcję przy przychodach między 900 mln a 1,05 mld dolarów. Cel jest i tak ambitny, bo w I półroczu spółka osiągnęła tylko 4,1 mln dolarów zysku, co w przeliczeniu na akcję daje niecałe 6 centów. Problemem spółki jest znaczne utrudnienie działań w Rosji, gdzie napotkała kłopoty z odnowieniem koncesji. Wcześniej bardzo agresywnie skupowała tamtejsze spółki z branży produkcji i dystrybucji alkoholi. Niestety z tytułu przeszacowań wykazała w IV kw. 2010 roku bardzo dużą stratę operacyjną bliską -120 mln dolarów. Uciskana znacznym długiem i potrzebami gotówkowymi, sprzedała w międzyczasie polskie ramię dystrybucyjne giełdowemu Eurocashowi. Na tym nie koniec kłopotów, bo wraz ze spadkiem kursu – akcje w ciągu roku straciły prawie 70 proc. wartości – na tyle skurczyła się jej kapitalizacja, iż w akcjonariacie z łatwością pojawił się inwestor branżowy, który skupił około 9 proc. akcji z rynku. Free float CEDC jest bardzo rozproszony i od razu było widać, że nowy inwestor chce sięgnąć po władzę. W obronie zarząd uchwalił tak zwaną trującą pigułkę, to jest program ochrony akcjonariuszy przed ewentualnymi działaniami nowego inwestora.
Akcje targanej konfliktem spółki cały czas szorują po dnie, jednak ostatnio wykazywały delikatny trend wzrostowy, popsuty spadkami. Jeżeli spółka szykuje telekonferencję, to insiderzy znają już wyniki i rynek dyskontuje zapewne słaby raport.
CEDC jest jedną z tańszych majątkowo spółek, ze wskaźnikiem C/WK około 0,3. W majątku jest jednak ogromna kwota prawie 2,6 mld zł wartości niematerialnych i prawnych, przez co trudno jednoznacznie wycenić te aktywa. Obraz dochodowy jest jednoznacznie zły, a jedynym pocieszeniem zdaje się nienajgorszy rating na poziomie BB i cały czas niemały poziom gotówki ponad 126 mln dolarów na koniec czerwca.
>> Pełna analityka finansowa CEDC na stronie spółki w serwisie.