Spółka Russian Standard zajmująca się m.in. produkcją wódki ma blisko 10 proc. akcji CEDC. Russian Standard jest właścicielem wiodącej wódki premium w Rosji i na świecie. To także znaczący importer wyrobów spirytusowych z wyższej półki na rynku naszego wschodniego sąsiada. Rosyjska firma istnieje od 1992 r. Zakup akcji przez Rosjan sprawił, że stali się oni największymi udziałowcami CEDC. Wcześniej największym pakietem dysponował Mark Kaufman, także związany z rynkiem rosyjskim.
Akcje CEDC w reakcji bardzo mocno zyskują na wartości i są jednym z liderów sesji. Kurs ma co odrabiać, bo ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem silnej przeceny. Tylko w ciągu ostatniego pół roku spółka straciła na wartości ponad 65 proc.
Nie bez znaczenia dla gorszego postrzegania spółki było obniżenie tegorocznych prognoz. CEDC po raz kolejny zawiódł też wynikami za III kwartał. Jednak to nie jedyne powody, które mogły negatywnie rzutować na kurs akcji. Kilka tygodni temu okazało się, że prywatna firma prawnicza Hagens Berman prowadzi śledztwo w sprawie zatajenia przez CEDC istotnych informacji dotyczących spadku sprzedaży i utraty rynku w 2010 r. Śledztwo prowadzone jest w związku z nie poinformowaniem rynku o tych kłopotach, szczególnie dotyczących sytuacji w Polsce. Ostatnio były też negatywne rekomendacje dla spółki. Credit Suisse obniżył rekomendację do poniżej rynku z neutralnie. Natomiast Nomura obniżyła zalecenie do redukuj z neutralnie. Ten ostatni bank wycenił jej akcje na zero, gdyż obawia się problemów ze spłatą lub refinansowaniem obligacji na początku 2013 r. o wartości nominalnej 300 mln dol.