
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Pod nieobecność rynku polskiego Europa kontynuowała hossę, a poniedziałek przyniósł na głównych indeksach stopy zwrotu od 0,40 proc. (IBEX) do 1,56 proc. (FTSE MiB). Niemiecki kanclerz, Olaf Scholz, przyspieszył w niedzielę wotum zaufania w parlamencie, co potencjalnie będzie skutkowało przedterminowymi wyborami w drugiej połowie stycznia lub lutym. W naszej ocenie zakończą się one jeszcze większą porażką rządzącej koalicji niż miało to miejsce niedawno w Japonii.
S&P500 wzrosło wczoraj o 0,1 proc., a NASDAQ o 0,06 proc. Można by to podsumować jako sygnał słabnącego „Trump trade”, gdyby nie fakt, że o 8,96 proc. drożała Tesla, a Bitcoin w samą niedzielę pokonał dystans między 80 tys. USD a 90 tys. USD – od początku miesiąca zyskał już 27 proc., Tesla 40 proc. Ujmijmy to więc jako sygnał, że euforia po wynikach amerykańskich wyborów może słabnąć, ale na razie ich wygrani pozostają wygranymi, a przegrani przegranymi – srebro przeceniło się od początku miesiąca o 7 proc., złoto o 5 proc., a euro zanotowało wczoraj nowe minima względem dolara. Na marginesie, w tym ostatnim fakcie można dostrzec także kompletną niewiarę rynku w popularną medialnie tezę, że jednym z pierwszych działań amerykańskiego prezydenta będzie ograniczenie autonomii Fed.
Tezę o tym, że „liczy się tylko Trump” potwierdza dzisiejsze zachowanie rynków azjatyckich. Indeksy spadają, ciągnąc w dół trzyprocentową przecenę w Hongkongu. Media donoszą, że faworytem do objęcia urzędu Sekretarza Stanu jest Marco Rubio, zwolennik agresywnej polityki wobec Chin, a inny ich wróg, Mike Waltz, miałby zostać doradcą ds. bezpieczeństwa. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy również spadają, podobnie jak na europejskie. W takim otoczeniu może się okazać, że Warszawa ma ograniczone szanse, by odrobić „utraconą” poniedziałkową sesję, choć powinna zachowywać się lepiej niż pozostałe rynki. W ciągu dnia będzie brakowało istotnych dla rynków danych; na te będziemy musieli poczekać do jutra, kiedy w środę opublikowana zostanie inflacja CPI z USA.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 12 listopada 2024 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.