– Wysoki zysk i duży wzrost sprzedaży mieszkań jest wynikiem bardzo konsekwentnej realizacji w wieloletnim horyzoncie przejrzystej strategii, w tym odpowiednio przygotowanej oferty lokali dostępnych dla każdego z naszych potencjalnych klientów, ale i apartamentów o podwyższonym standardzie, oraz głęboko przemyślanej lokalizacji naszych inwestycji. Procentuje także zaufanie, jakim przy naszej kilkunastoletniej obecności na rynku, darzą nas klienci. Wielu chętnych na kupno mieszkań w naszych projektach dopinguje nas, aby przyspieszyć prace nad rozpoczęciem nowych inwestycji, by nie brakło nam mieszkań w ofercie , tak jak to miało miejsce szczególnie w latach 2008 do 2010. – mówi Andrzej Nizio, prezes zarządu Marvipol SA.
W ogłoszonych właśnie wynikach finansowych za pierwsze trzy kwartały br. Marvipol SA wypracował ponad 76 mln skonsolidowanego zysku operacyjnego, w tym ponad 48 mln samego zysku netto.
– Z uwagi na nieuczestniczenie przez Marvipol SA w giełdowej hossie lat 2006 i 2007, spółka nie została dotąd dokapitalizowana przez instytucjonalnych inwestorów finansowych. Stąd w decydującej mierze finansowana jest długiem, a nie kapitałem. Przyczynia się to zresztą do bardzo wysokich zwrotów na kapitale osiąganych w prowadzonej działalności gospodarczej. Powoduje to wprawdzie bardzo wysoki poziom kosztów finansowych, ale przyciąga coraz większe zainteresowanie Grupą Marvipol SA ze strony profesjonalnych inwestorów kwalifikowanych. – dodaje Sławomir Horbaczewski, wiceprezes zarządu Marvipol SA.
Wiceprezes zwraca również uwagę na strukturę finansowania.
– Doskonałą uwerturą do naszej szerszej obecności na rynku finansowym, poza konsekwentnym pozostawaniem w roli kredytobiorcy, jest już dziewięciokrotne, na przestrzeni ostatnich czterech lat, wyemitowanie obligacji, w tym trzykrotnie zamiennych, zarówno w trybie publicznym, jak i prywatnym. Spośród tych dziewięciu emisji, dwie zostały już całkowicie rozliczone. Wydaje się, iż rynek wciąż jest otwarty na dobre emisje solidnych instrumentów finansowych, przeprowadzane przez koniecznie realne i przewidywalne podmioty gospodarcze, finansujące z pozyskiwanych w ten sposób strumieni gotówkowych konkretne i namacalne, tzn. precyzyjnie określone w miejscu i czasie przedsięwzięcia businessowe o odpowiednio satysfakcjonującym zwrocie, uwzględniającym również relatywnie wysoki koszt nieskrępowanego finansowania dłużnego.
Ponadto prezes spółki apeluje o cierpliwość:
– Wszystko wydaje się być jedynie kwestią czasu – wierzymy w taki poziom wyceny rynkowej spółki, który umożliwi pozyskanie nowych renomowanych akcjonariuszy przy aprobacie akcjonariuszy dotychczasowych.