
Nowe transakcje M&A w Polsce opóźnią, część nie dojdzie do skutku
Końcówka poprzedniego kwartału już wskazywała na niepewność wśród inwestorów. Dzisiaj sytuacja na polskim rynku fuzji i przejęć przypomina kontrolowaną loterię. Część inwestorów i podmiotów zaangażowanych wycofuje się bądź wstrzymuje działania, czekając na stabilizację, z kolei spadki wycen spółek oraz konieczność restrukturyzacji firm zachęciły szukających okazji do zakupów.
– W perspektywie krótkoterminowej wiele firm stanie przed dylematem związanym z zamykaniem toczących się transakcji. Skłania je do tego ocena prognozowanych synergii kosztów i przychodów oraz natychmiastowe potrzeby w zakresie płynności. Niezbędne będzie zresetowanie priorytetów transakcji w celu odzwierciedlenia nowego spojrzenia na rynek konkurencji, w tym ponownego sprawdzenia ścieżek i możliwości zrealizowania transakcji – powiedziała head of sales EMEA w Fordata Alicja Kukla-Kowalska.

Kliknij aby powiększyć (Źródło: Raport M&A Index Poland przygotowany przez Fordata i Navigator Capital)
Zauważalne jest wycofywanie się inwestorów z aktualnie prowadzonych transakcji, choć dotyczy to prawie wyłącznie branż, które najbardziej ucierpiały na zamknięciu rynku, a więc takich, jak gastronomia, turystyka czy sektor beauty. Zagrożone branże rzutują także pośrednio na dostawców szeroko rozumianych usług e-commerce. Niedawno z powodu lockdownu właściciel aplikacji Booksy zdecydował się na zwolnienie większości zespołu. Podobnych przykładów jest więcej.
– Pandemia zredukuje liczbę startupów, a te, które przetrwają burzę, zostaną w niedalekiej przyszłości po części przejęte przez większych graczy – uważa senior business development specialist w Fordata Dorota Wójtowicz.
Epidemia koronawirusa odbiła się na nastrojach biznesowych oraz na fuzjach i przejęciach, spowodowała chaos na zaplanowanej ścieżce przejęć i nowych inwestycji. W najbliższym czasie prawdopodobnie staniemy przed ucieczką w kierunku bezpieczeństwa, ograniczonym dostępem do rynków kapitałowych i większą kontrolą warunków transakcji, w szczególności istotnymi klauzulami o niekorzystnych zmianach.

Kliknij aby powiększyć (Źródło: Raport M&A Index Poland przygotowany przez Fordata i Navigator Capital)
Lockdown wymusił także przyspieszoną digitalizację w wielu firmach. Dotyczy ona zarówno samej pracy zdalnej, jak i procesów transakcyjnych i restrukturyzacyjnych, a jej celem jest większa kontrola przepływu dokumentów i przyspieszenie postępowań.
– Toczące się obecnie procesy due diligence muszą brać pod uwagę istotne czynniki związane z pandemią SARS-CoV-2. Ze względu na lock-down i ograniczenia w przemieszczaniu, podmioty planujące sprzedaż mają problemy z kompletowaniem dokumentów wymaganych do udostępnienia w ramach VDR, jeżeli nie są one dostępne w wersji elektronicznej, co opóźnia i utrudnia przygotowanie VDR na potrzeby procesów due diligence – podkreślił partner w kancelarii WKB Jakub Jędrzejak.
Doradcy inwestycyjni wskazują, że w najbliższym czasie możemy się spodziewać boomu w branży life science, nie tylko w Polsce. Dochodzą do tego rekordowo niskie stopy procentowe oraz nowa podaż podmiotów zagrożonych restrukturyzacją lub upadłością, którą wytworzyła pandemia. Wśród chaosu z pewnością znajdą się zwycięzcy. Sektor private equity może być jednym z beneficjentów drastycznej obniżki ratingu na rynkach światowych, ale będzie miał także ręce pełne pracy nad kontrolą spółek w swoich istniejących portfelach.
Fordata podkreśla, że na dynamikę nowych transakcji w Polsce może jednak wpłynąć deklaracja rządu o nałożeniu utrudnień na inwestycje zagraniczne, których celem mogłyby stać się atrakcyjne cenowo krajowe spółki. Nowa ustawa ma określać, które spółki będą strategiczne dla państwa, przez co trudniejsze w pozyskaniu przez obcy kapitał. O ile zapisy mają dotyczyć głównie spółek Skarbu Państwa w sektorze paliwowym i energetycznym, istnieje możliwość objęcia nią również spółek prywatnych, podsumowano.