Środowa sesja na giełdzie w Warszawie, podobnie jak na wielu europejskich parkietach, upłynęła pod znakiem koronawirusa i próby obrony rynku akcji przed kolejną mocną wyprzedażą. Udało się to połowicznie. Indeks WIG20, który przed południem testował już poziom 1.906 pkt., spadając o 2 proc. i wyznaczając nowe ponad 3-letnie minimum, ostatecznie zamknął dzień na poziomie 1.933 pkt., tracąc „tylko” 0,63 proc. Reprezentujący szeroki rynek WIG na zamknięciu miał wartość 53.547 pkt. (-0,43 proc.), mWIG40 zakończył sesję na poziomie 3.806 pkt. (-0,73 proc.), a sWIG80 12.484 pkt. (-0,12 proc.).
W przypadku wszystkich polskich indeksów i większości indeksów europejskich, przebieg środowej sesji był bardzo podobny. Wyraźne spadki do godz. 10:00-11:00 i późniejsza długa próba odrabiania strat. W tym odrabianiu strat pomogły odbicie na Wall Street, gdzie po dwóch godzinach notowań indeksy rosły 1,2-1,5 proc.
Obraz sesji na GPW jest jednak dużo bardziej optymistyczny, niż ten wynikający ze zmian indeksów, czy porównania ich z amerykańskimi indeksami, jeżeli skoncentrujemy się na sytuacji technicznej. Popytowe świece na wykresach dziennych WIG, WIG20, mWIG40 i sWIG80 (w tym ostatnim przypadku nawet dwie), znacząco zwiększają szanse na wzrostowe odbicie w dniu jutrzejszym. Szczególnie, jeżeli nie będzie nowych niepokojących doniesień z frontu walki z epidemią koronawirusa.
Dziś łącznie potaniały akcje 53 proc. wszystkich notowanych w Warszawie spółek, podczas gdy dzień na plusie udało się zamknąć 32,5 proc. z nich. W indeksie WIG20 dzień na zielono zamknęły walory 6 z 20 spółek, a 13 znalazł się pod kreską.
Najlepiej poradziło sobie CCC, którego akcje najpierw potaniały do 78,10 zł, wyznaczając nowy 6,5-roczny dołek, żeby następnie silnie odbić w górę i na zamknięciu mieć wartość 83,55 zł (+1,7 proc.). Zwrot i późniejszy wzrost notowań obuwniczej spółki to przede wszystkim proste techniczne odreagowanie wcześniejszych spadków. Jest szansa, że ta wzrostowa korekta, podobnie jak sugeruje to układ sił na wykresach indeksów, będzie jutro kontynuowana.
Na szerokim rynku gwiazdą sesji była spółka MZN Property. Kurs jej akcji wystrzelił w górę o 97,9 proc. do 1,92 zł po tym, jak Ringier Axel Springer Media AG ogłosił wezwanie na 100 proc. jej akcji po cenie 1,97 zł za sztukę. Zapisy w wezwaniu zaczną być przyjmowane od 23 marca i potrwają do 24 kwietnia. Rozliczenie transakcji sprzedaży będzie mieć miejsce 29 kwietnia.
Wzrostowe odbicie stało się udziałem wielu spółek. Nie tylko opisanego wyżej CCC. Jedną z nich był negatywny bohater ostatnich dni czyli Rainbow Tours. Pomimo, że władze spółki od rana próbowały poprawić do niej sentyment, informując o odnotowanym w styczniu wzroście przychodów o około 32,5 proc. w relacji rocznej do 116,2 mln zł, a później o chęci powołania spółki zależnej w Turcji, odbicie na akcjach stało się faktem dopiero na 2 godz. przed zamknięciem sesji. Ostatecznie akcje touroperatora podrożały o 3,8 proc. do 27,50 zł, spadając wcześniej do 24,60 zł, po tym jak w poniedziałek kurs spadł o 14,74 proc., a we wtorek o 10,17 proc.