
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Największy spadek (-2,5 proc.) zanotowała PGE – inwestorom najwyraźniej nie spodobała się informacja o zaangażowaniu grupy w projekt budowy bloku w Ostrołęce. W tym samym czasie indeksy reprezentujące drugą i trzecią linię spółek utrzymywały nieśmiałe wzrosty. Ostatecznie zamknięcie przyniosło lekki spadek indeksu WIG20 o 0,3 proc. oraz wzrost mWIG40 oraz sWIG80 odpowiednio o 0,4 proc. oraz 0,1 proc. W momencie zakończenia sesji w Warszawie, w pozostałej części Starego Kontynentu przeważa kolor zielony – niemiecki DAX zyskuje 0,9 proc., a francuski CAC40 +1,6 proc.
Dzisiejsze dane o niemieckiej produkcji przemysłowej, podobnie jak wczorajsze dane o zamówieniach w przemyśle przyniosły mocne rozczarowanie. Listopad był drugim pod rząd miesiącem spadku (-1,9 proc. m/m vs konsensus +0,3 proc. m/m), dlatego też tym bardziej wyczekujemy danych dotyczących wstępnej dynamiki wzrostu PKB w ostatnim kwartale 2018 r. W wypadku odnotowania drugiej z rzędu ujemnej dynamiki wzrostu, zgodnie z powszechnie przyjętą zasadą, mielibyśmy do czynienia z techniczną recesją naszego zachodniego sąsiada. Patrząc na zaskakująco słabe odczyty polskiego przemysłowego PMI (spadek do 47,6 pkt w listopadzie), zjawisko to nieuchronnie silnie odbija się na polskim eksporcie. Dane wpisują się tym samym w obraz spowolnienia tegorocznej dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce do okolic 3,7 proc.

Kurs złota oddalił się od psychologicznej bariery 1.300 USD za uncję.
Korekta wzrostowa dolara i ponowne odbicie się pary EUR/USD od poziomu 1,1475 oddaliło nieco ceny złota od bariery 1.300 USD za uncję. Jednocześnie warto zauważyć, że ceny „królewskiego kruszcu” w przeciągu ostatniego miesiąca wzrosły o ponad 3 proc. W końcu doczekaliśmy się sytuacji, w której Fed stoi przed koniecznością złagodzenia prowadzonej polityki monetarnej. Jest to niewątpliwie brakujący element układanki, który pomimo malejącej podaży i problemów ze znajdowaniem nowych złóż skutecznie utrzymywał w ostatnich miesiącach ceny surowca na niskich poziomach. Ciekawostką pozostaje fakt, że ubiegłoroczne zakupy złota przez bank centralny Rosji (największy producent surowca na świecie) były porównywalne ze skalą jego wydobycia w tym kraju. Należy przyznać, że na chwilę obecną złoto odzyskało swoją dawną funkcję zabezpieczania zmienności, natomiast największym niewiadomą pozostaje ryzyko chwilowej depracjacji EUR/USD, która mogłaby potencjalnie stać się następstwem niekorzystnego rozstrzygnięcia przyszłotygodniowego głosowania w brytyjskim parlamencie w sprawie Brexitu.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 8 stycznia 2019 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.