Kurs producenta i dystrybutora wódki nagle eksplodował, stając się liderem wzrostów na czwartkowej sesji. Za silnym wybiciem stoi informacja, że właściciel Russian Standard – Roustam Tariko – w liście przesłanym w środę do rady dyrektorów CEDC zaproponował zwiększenie udziałów w spółce.
Transakcja miałaby polegać na zamianie posiadanych przez Russian Standard obligacji spółki CEDC, która oprócz GPW notowana jest też na Nasdaq, na jej akcje. Obejmując nowe papiery zwiększyłby udział w głosach na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy do 33 proc. Obecnie rosyjski inwestor posiada 9,9 proc. akcji CEDC, które nabył w listopadzie ubiegłego roku. Następnie w grudniu rosyjska spółka również działająca w branży alkoholowej zapowiedziała, że chciałaby strategicznego partnerstwa z CEDC i zadeklarowała pomoc przy spłacie długów. Problemem CEDC jest bowiem wysokie zadłużenie, niedługo zapadające terminy płatności oraz duże odpisy wartości.
We czwartek akcje CEDC drożały ponad 20 proc. Silnemu wybiciu towarzyszą wysokie obroty. Na razie można to traktować jako odreagowanie, bo w ostatnich tygodniach akcje spółki pozostawały w tyle za rynkiem.