
Lipcowa inflacja CPI w USA okazała się minimalnie niższa od prognoz.
Konsensus rynkowy wynosił 3,3 proc. r/r.
– Inflacja CPI w USA wyniosła w lipcu 3,2 proc. r/r względem 3 proc. r/r w czerwcu. Jest to pierwszy odczyt w tym roku, w którym nie obserwujemy spadku inflacji w ujęciu rocznym. Konsensus rynkowy wynosił 3,3 proc., więc z danych obserwujemy lekkie pozytywne zaskoczenie. W ujęciu miesięcznym zanotowaliśmy wzrost o 0,2 proc. m/m. Inflacja bazowa z kolei wyniosła 4,7 proc. r/r – mówi Bartosz Wałecki, aanalityk Michael/Ström Dom Maklerski
?? Inflacja minimalnie niższa od prognoz, bezrobotnych przybyło więcej niż rynkowi się wydawało. Wrześniowa podwyżka stóp coraz bardziej się oddala. Bulisz!
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) August 10, 2023
W ujęciu wyrównanym sezonowo ceny konsumenckie wzrosły o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym.
Inflacja bazowa CPI (tj. z wyłączeniem cen żywności i energii) w lipcu wyniosła 0,2 proc. m/m oraz 4,7 proc. r/r.
?? Inflacja w lipcu wzrosła o 0,2% m/m (zgodnie z oczekiwaniami) oraz 3,2% r/r (przyspieszenie względem 3,0% w poprzednim miesiącu). Wskaźnik roczny nieznacznie poniżej oczekiwań, ale to kwestia zaokrągleń. Miara bazowa obniżyła się z 4,8% r/r do 4,7%. Bez znaczenia dla Fed. pic.twitter.com/QG0fmit63a
— mBank Research (@mbank_research) August 10, 2023
Wzrosty na giełdach przyspieszyły
Lipcowe dane z amerykańskiej gospodarki dmuchnęły w żagle giełdowych indeksów, które jeszcze przed publikacją świeciły na zielono. Prze 15:00 WIG20 rośnie o 1,5 proc. do 2.128 pkt. Mocniejszą reakcję można było zaobserwować na kontraktach na amerykański S&P500 – odczyt podbił notowania i przed startem sesji rosną one o 0,6 proc.
– Dane były wyczekiwane w kontekście dalszych decyzji monetarnych, ponieważ FED uzależnia politykę monetarną od napływających danych z gospodarki. Wydaje się, że podwyżek stóp procentowych w USA już nie zobaczymy (…) Przerwa w cyklu podwyżek wydaje się na ten moment optymalnym rozwiązaniem, a o tym jak szybko zobaczymy pierwsze obniżki stóp procentowych, będą decydować kolejne napływające dane o inflacji czy zatrudnieniu – dodaje Bartosz Wałecki.