Na wczorajszej sesji kurs akcji Grupy Azoty był rekordzistą pod względem wzrostów wśród płynnych spółek. Popyt pozostawił po sobie na wykresie piękną białą marubozu. Niestety, to jednak za mało by poprawić sytuację techniczną waloru. Póki co, od opublikowania poprzedniej analizy technicznej, nie uległa ona znaczącej zmianie.
Po wczorajszym ataku kupujących kurs ponownie znalazł się pod linią łączącą szczyty z ostatnich 9 miesięcy. Przebieg wskaźników wyprzedzających nie zapowiada jej wybicia. Z tego powodu warto bacznie obserwować notowania pod kątem jakości ewentualnego pokonania linii spadków. Szczególnie, że kreśleniu kolejnych szczytów na wykresie nie towarzyszą odpowiedniki na RSI, a powinny. Sytuacja może jednak ulec diametralnej zmianie po przełamaniu linii średnioterminowego trendu spadkowego.
Wskaźniki już teraz opowiadają się po stronie kupujących. Układ średnich wykładniczych jest pomyślny, RSI przebywa w strefie pozytywnej, podobnie jak linia MACD. Warunki sprzyjają próbie konfrontacji z linią spadków, ale wolumen pozostawia jeszcze sporo do życzenia.
