
Zdaniem ekonomistów Banku Pekao, nowa danina może negatywnie odbić się na rozwoju rynku kapitałowego w Polsce
W poniedziałek media przedstawiły kluczowe założenia podatku od zysków nadzwyczajnych (tzw. windfall tax). Wbrew wcześniejszym doniesieniom, nowa danina ma objąć nie tylko sektor energetyczny, wydobywczy i bankowy, lecz wszystkie duże firmy, które zatrudniają powyżej 250 pracowników.
– Dowiedzieliśmy się, że nowa danina ma objąć nie tylko sektor energetyczny, wydobywczy i bankowy, jak w innych krajach Europy, lecz wszystkie duże firmy (powyżej 250 pracowników), których marża zysku brutto za 2022 wzrośnie w stosunku do średniej z lat 2018, 2019 i 2021. Powiększona część zysku (wynikająca z większej marży) miałaby zostać obciążona podatkiem w wysokości 50 proc. Zarazem podstawa opodatkowania mogłaby zostać obniżona w przypadku ponoszenia wydatków na inwestycje kluczowe dla rozwoju i bezpieczeństwa kraju. Nie wiadomo jeszcze jak dokładnie zwolnienie to miałoby działać. Łącznie ministerstwo finansów planuje pozyskać z nowej daniny 13,5 mld zł. Wciąż wiele szczegółów podatku od zysków nadzwyczajnych nie jest znanych, więc trudno nam ocenić jego makroekonomiczne skutki. Skala i złożoność nowego podatku jest jednak większa niż oczekiwano, co może wpłynąć negatywnie na rozwój rynku kapitałowego w Polsce oraz inwestycje dużych firm. Zadziała on natomiast stabilizująco na finanse publiczne – komentują ekonomiści Banku Pekao w dzienniku ekonomicznym.
W niedzielę wieczorem wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w rozmowie z TVP, że złożył propozycję wprowadzeniu 50 proc. podatku od nadmiarowych zysków, który ma dać budżetowi państwa ponad 13 mld zł. Wpływy z tytułu nowej daniny mają sfinansować tzw. „tarczę solidarnościową”, czyli rządowe plany łagodzenia skutków wzrostu cen energii. Wicepremier mówił, że chce, aby ubytek (wynikający z zamrożenia cen energii) pokryć podatkiem od spółek, które w czasach kryzysu generują dużo wyższe zyski, „często nie z własnej woli – często z tego względu, że, tak jak spółki energetyczne, muszą stosować pewne mechanizmy ustalone na poziomie unijnym, które powodują, że te zyski rosną”. Jak wskazał, „spółki chętnie te zyski oddadzą – zaproponowałem właśnie taki mechanizm podatku od tych nadmiarowych zysków”.
Z kolei w piśmie skierowanym do przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów Sasin napisał: „Projektowana ustawa zakłada również wprowadzenie daniny od nadzwyczajnych zysków spółek za 2022 r., w tym od spółek energetycznych, co pozwoli na zapewnienie środków na wsparcie odbiorców wrażliwych, jednostek samorządu terytorialnego, a także innych odbiorców energii”.
Wicepremier liczy, że rząd przyjmie założenia do ustawy we wtorek, 27 września, zaś sam proces legislacyjny potrwa kilka tygodni.