
(Fot. spółka)
– Wszystko wskazuje na to, że w IV kw. rurociąg ten będzie działał, nie na 100 proc. mocy, ale na 30-38 proc. My ten poziom wypełnimy w całości, to będzie szacunkowo ok. 800 mln m3 – powiedział Przemysław Wacławski podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że będzie to gaz pochodzący zarówno z wydobycia własnego, jak i pozyskanych dodatkowych kontraktów.
– Cały czas jesteśmy w procesie negocjacji z podmiotami z obszaru wydobycia gazu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym – dodał.
Zaznaczył jednak, że spółka nie podaje obecnie planowanego wolumenu gazu, jaki zostanie przesłany przez gazociąg Baltic Pipe w przyszłym roku.
– To, co możemy powiedzieć to, że mamy zabezpieczone dostawy gazu na najbliższy sezon grzewczy. Gazu w zimie nie zabraknie – zapewnił Wacławski.
W maju br. PGNiG zakładało, że sprowadzi gazociągiem Baltic Pipe ok. 4,5 mld m3 gazu ziemnego w skali roku od 2023 r.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży spółki sięgnęły 69 964 mln zł w 2021 r.