
(Fot. fb/Ursus)
PKO BP nie odpuszcza producentowi maszyn rolniczych. Przypomnijmy, że bank jeszcze na początku roku zabezpieczył swoje interesy i z pomocą komornika zajął ruchomości Ursusa obciążone zastawami rejestrowymi. W ostatnich dniach września PKO BP znów przeszedł do ofensywy i wystąpił do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości Ursusa. Ten wniosek to odpowiedź na umorzenie wobec spółki przyspieszonego postępowania układowego. Decyzja w tej sprawie zapadła jeszcze w sierpniu, ale nie jest jeszcze prawomocna, ponieważ we wrześniu zarząd producenta maszyn rolniczych złożył odwołanie. Sąd uzasadnił decyzję tym, że Ursus nie wywiązuje się z bieżących zobowiązań, a sama restrukturyzacja kosztowa przebiega zbyt wolno.
– Zgodnie z art. 11 ustawy Prawo Restrukturyzacyjne w przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości, w pierwszej kolejności rozpoznaje się wniosek restrukturyzacyjny. W przypadku emitenta trwa obecnie przyspieszone postępowanie układowe – postanowienie o jego umorzeniu zostało zaskarżone i z ostrożności procesowej zażalenie zostało wsparte wnioskiem z art. 328 ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Po otrzymaniu ww. wniosku emitent odniesie się do niego, wykazując brak przesłanek do jego uwzględnienia oraz podejmie wszelkie prawem przewidziane działania w celu osiągnięcia pozytywnego dla emitenta, wierzycieli i akcjonariuszy spółki rozstrzygnięcia w zakresie restrukturyzacji – czytamy w komunikacie.
Jeśli jednak sąd odrzuci zażalenie Ursusa i decyzja o umorzeniu postępowania uprawomocni się, producent maszyn rolniczych straci ochronę przed wierzycielami.
Ursus specjalizuje się w produkcji i sprzedaży maszyn i urządzeń przeznaczonych dla rolnictwa. Jest notowany na GPW od 2008 r. W środę rano notowania spółki spadają o 14 proc. do 0,65 zł.