
Krzysztof Kostowski, prezes zarządu PlayWay (Fot. spółka)
Zysk operacyjny wyniósł 28,74 mln zł wobec 23,3 mln zł zysku rok wcześniej. Wynik EBITDA wyniósł 28,83 mln zł wobec 23,49 mln zł rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 41,81 mln zł w I kw. 2021 r. wobec 31,41 mln zł rok wcześniej.
– Wyniki spółki okazały się gorsze od naszych oczekiwań tym samym odbieramy je negatywnie. Na poziomie przychodów spółka wypracowała 47,1 mln zł i był to jej drugi najlepszy odczyt w historii. Największą pozycję kosztową stanowiły jak zwykle usługi obce (10,2 mln zł), które były zbliżone do naszych oczekiwań. Wzrost kosztów wynagrodzeń (+29,4 proc. r/r) i usług obcych (+31,2 proc. r/r), wynikał z faktu tworzenia nowych zespołów deweloperskich i dotyczą przede wszystkim kosztów tworzenia gier komputerowych. Negatywnie zaskoczył nas poziom pozostałych kosztów (3,6 mln zł), który wiąże się m.in. z nakładami na UA mobilnej wersji „House Flippera”. W lutym spółka zależna Big Cheese Studio przekazał spółce-matce 4,2 mln zł dywidendy. PlayWay otrzymał również ok. 30 mln zł dywidendy od Frozen District. Ponadto w 1Q’21 rozpoznała 2,8 mln zł zysku z udziału w jednostkach stowarzyszonych. Na poziomie zysku netto spółka wypracowała 30,4 mln zł, z czego 25,5 mln zł przypada na jednostkę dominującą – komentuje Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM.
W ujęciu jednostkowym zysk netto w I kw. 2021 r. wyniósł 17,56 mln zł wobec 17,26 mln zł zysku rok wcześniej.
PlayWay, który w 2016 roku zadebiutował na rynku głównym GPW, to inkubator zespołów deweloperskich, które tworzą gry komputerowe i mobilne w oparciu o pomysły własne oraz pomysły opracowane w centrali spółki. W poniedziałek rano kurs akcji spółki spada o 1,5 proc. do 474,20 zł.