
Banki proponują zawieszenie spłat rat kredytu na 3 miesiące dla osób i firm
We wrześniu 2020 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 37,7 tys. klientów, w porównaniu do 35,8 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o 5,3 proc. W porównaniu do sierpnia 2020 r. liczba wnioskujących wzrosła o 15,4 proc., zaś w stosunku do minimum z kwietnia 2020 r. wzrosła o 35,5 proc. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego we wrześniu br. wyniosła 291,83 tys. zł i była o 4,9 proc. wyższa niż we wrześniu 2019 r.
– Na wartość Indeksu pozytywnie wpłynął zarówno wzrost liczby wnioskodawców, jak i wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Wrześniowy odczyt Indeksu, choć jest mu daleko do odczytu lutowego br. (+27,6 proc.), który zakończył wzrostowy trend popytu na kredyty mieszkaniowe, jest pierwszym dodatnim odczytem obejmującym okres pandemii. Potwierdza się więc zapoczątkowana w czerwcu, lipcu i sierpniu odbudowa popytu (ujęcie wartościowe) na rynku kredytów mieszkaniowych. Otwartym pozostaje pytanie, na jak długo. Wprawdzie nie ma przesłanek, by powtórzyła się sytuacja z pierwszych miesięcy pandemii i lockdownu, jednak trwa okres społecznego dystansowania, utrzymuje się niepewność dotycząca fali zachorowań i związanych z nią obostrzeń. Wszystkie te czynniki wydłużają czas recesji, wpływają na wolniejsze ożywienie, co może ponownie przynieść ujemne odczyty Indeksu w kolejnych miesiącach – powiedział główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski.

Źródło: BIK
Ekspert podkreślił, że Indeks wskazuje jedynie na odbudowę strony popytowej i to tylko w wymiarze wartościowym rynku kredytów mieszkaniowych.
– Warto zwrócić uwagę na wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu, co w pewnym stopniu może być związane z częściowym poluzowaniem przez niektóre banki wymagań co do udziału własnego. Kredytowane mogą być również większe, a tym samym droższe nieruchomości. Należy zaznaczyć, że wartość akcji kredytowej determinowana jest również polityką kredytową banków. Dlatego też w miarę optymistyczne wrześniowe odczyty poziomu popytu na kredyty mieszkaniowe nie oznaczają, że nastąpi również wzrost akcji kredytowej. W poprzednich miesiącach mieliśmy zjawisko ‚rozwartych nożyc’, tj. rozjazdu w relacji popytowo-podażowej – podsumował Rogowski.