
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Środowa sesja nie obfitowała w przełomowe wydarzenia, na większości globalnych rynków rozgrywano optymizm wokół pakietu fiskalnego w USA i malejące obawy o krach kolejnych funduszy hedgingowych. Wprawdzie najsłabsze spośród głównych europejskich rynków (Londyn, Paryż) zamykały się minimalnie pod kreską, ale ze spadkiem WIG20 o 0,7 proc., mWIG40 o 0,4 proc. i sWIG80 o 0,2 proc. GPW i tak odbiegała od giełd „bazowych”. Na minusie zamykał się jednak chociażby BUX, co wskazuje w połączeniu z obrotami, że po dobrym styczniu w całym regionie weszliśmy w epizod ograniczonego zainteresowania inwestorów zagranicznych. S&P500 wzrósł o 0,1 proc., a NASDAQ spadł o symboliczne 0,02 proc., co jest wynikiem dalece odbiegającym nie tylko od wczorajszych porannych wskazań kontraktów futures, ale również od intrasesyjnych maksimów. Powynikowe wzrosty obronił Alphabet (Google), ale nie podźwignął sentymentu na spółkach FAAMG i innych motorach obecnej hossy. Wpisuje się to w przebieg całego trwającego sezonu wynikowego w USA – w odniesieniu do grudniowych konsensusów będziemy mieli do czynienia z kilkuprocentowym pozytywnym „zaskoczeniem”, a zagregowana dynamika zysków spółek S&P500 będzie zapewne tylko minimalnie niższa od zera. Po rekordowych niespodziankach w 2Q i 3Q202020 inwestorzy jednak nie tylko wydają się tym niezbyt przejęci, ale wręcz można odnieść wrażenie, że liczyli na więcej.

Wykres EUR/USD
W godzinach porannych wygląda na to, że Mario Draghi rzeczywiście zostanie nowym włoskim premierem, co już wczoraj sprawiało, że jeden z najbardziej problematycznych rynków UE wyróżniał się pod względem stóp zwrotu. Kurs EUR/USD testuje jednak kluczowe wsparcie (1,20) i pomimo wyhamowania trendu spadkowego euro w ciągu ostatnich dwóch dni absolutnie nie jest przesądzone, że nie zostanie ono sforsowane, generując kolejną falę podaży wspólnej waluty. Giełdy azjatyckie w większości się dziś korygowały, a chociaż u progu dnia notowania kontraktów futures na europejskie indeksy znajdują się na poziomach co najmniej neutralnych, sentyment wydaje się znacznie bardziej stonowany niż chociażby wczoraj.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 4 lutego 2021 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.