– Szacujemy, że dzięki pracowniczym planom kapitałowym na nasz rynek kapitałowy będzie trafiało nawet kilkanaście miliardów złotych rocznie – powiedział Borys w rozmowie z „Rzeczpospolitą”
Podkreślił, że program, którego zasadniczym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa finansowego na starość, ma też ogromny wymiar ogólnogospodarczy.
– Wyższy poziom oszczędności krajowych to większa stabilność gospodarki, lepszy bilans płatniczy, więcej kapitału, który jest dostępny dla sektora przedsiębiorstw. I oczywiście te pieniądze – poprzez akcje i obligacje – będą wzmacniały rynek kapitałowy – powiedział.
Według niego, dzięki PPK Warszawa stanie się realnym centrum finansowym Europy Środkowo-Wschodniej z najszerszą bazą inwestorów długoterminowych.
Wskazał, że poprzez skuteczną kampanię informacyjną, jeszcze na etapie tworzenia PPK jest szansa na dotarcie do 11 mln pracowników i uzyskanie powszechności tego programu.
– Każdy poziom uczestnictwa w tym programie powyżej 50 proc. będzie sukcesem. Choć najlepiej, gdyby to było 70-80 proc. – powiedział Borys.
W finalnej wersji projektu termin wejścia w życie PPK został wyznaczony na 1 lipca 2019 r., ale jak przyznał prezes PFR ten termin może jeszcze ulec zmianie. Fundusz będzie odpowiedzialny za tworzenie infrastruktury informacyjno-rozliczeniowej i – według słów Borysa – będzie na to potrzebował 2-3 kwartałów.
– Należy wprowadzić PPK możliwie szybko. Biorąc pod uwagę negatywne trendy demograficzne, oczekiwaną wysokość świadczeń z ZUS, im wcześniej damy pracownikom możliwość dodatkowego gromadzenia pieniędzy, tym lepiej. Będą bezpieczniejsi na starość. Jesteśmy w tej sprawie za pięć dwunasta. Niektórzy twierdzą nawet, że już pięć po – podsumował Borys.