Eko Export na długo zapamięta mijający tydzień. Jeszcze w poniedziałek akcje producenta mikrosfery były wyceniane na 17,50 zł. W piątek kurs traci kilka procent, a jeden walor kosztuje ok. 15 zł. Powodem przeceny jest sprawozdanie finansowe za IV kwartał. Niestety spółce nie udało się przerwać złej passy.
W ubiegłym okresie producent mikrosfery wypracował 1,2 mln zł przychodów, czyli o blisko 90 proc. mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Wynik netto okazał się stratą sięgającą 2,3 mln zł, natomiast na poziomie operacyjnym strata wyniosła 2,4 mln zł. >> Wszystkie komunikaty znajdziesz tutaj.
W ujęciu rocznym Eko Export osiągnął 11,7 mln zł przychodów ze sprzedaży, co jest osiągnięciem o 58 proc. gorszym niż w 2011 roku. Zysk netto wyniósł 1,5 mln zł i był słabszy o niemal 78 proc. w ujęciu rocznym, a EBIT w wysokości 2,7 mln zł skurczył się 67 proc. Niedawno spółka podała dość ambitne prognozy na ten rok. Planuje osiągnąć w nim 45 mln zł przychodów oraz 16,6 mln zł zysku netto. >> Rynek chłodno podszedł do nowej prognozy Eko Exportu.
W efekcie kurs na piątkowej sesji traci ok. 5 proc. Słaby raport to zdaniem spółki wynik znacznych opóźnień w dostawach surowców. Lwia część przychodów pochodzi właśnie ze sprzedaży eksportowej produktów i usług towarów i materiałów. Pocieszeniem są przychody uzyskane ze sprzedaży licencji.
– Bardzo słabe wyniki w 4Q’12 zarząd tłumaczy opóźnieniem dostaw mikrosfery suchej w drugim półroczu 2012 r., co wpłynęło na niski poziom realizowanej w 4Q’12 sprzedaży. Opóźnienia w negocjacjach dostaw surowca tłumaczone są zmianami właścicielskimi u partnera handlowego z Europy Wschodniej. W opinii zarządu alternatywnym sposobem pozyskania surowca mógł być jego szybki zakup po wyższych cenach, co miałoby przełożyć się na dobry wynik w 2012 r., ale byłoby niekorzystne dla spółki w długim terminie. Spółka tłumaczy, iż nie mogłaby również podpisać 3-letnich kontraktów sprzedażowych, ponieważ mali dostawcy nie mają stabilnych cen. W naszej opinii to spółka powinna wywrzeć presję na poziom przyszłych cen zwłaszcza w przypadku negocjacji z małymi dostawcami. – mówi Damian Szparaga, analityk DM Banku BPS.
>> Najnowsze wyniki spółki niebawem pojawią się w serwisie. >> Zobacz obraz fundamentalny Eko Exportu w serwisie StockWatch.pl
Opóźnienia w dostawach mikrosfery suchej odbiły się na stanie zapasów. Do utrzymania ciągłości produkcji spółka wykorzystała zmagazynowany surowiec, co przełożyło się na 40-proc. spadek zapasów na koniec kwartału. Dodatkowo znaczne wahania nastąpiły w strukturze wewnętrznej majątku obrotowego, spadł stan środków pieniężnych, stan zapasów, natomiast poziom należności wzrósł. W raporcie spółka podaje, że zarząd prowadzi negocjacje w sprawie nowych kontraktów na zakup surowca oraz dąży do uruchomienia stacjonarnego urządzenia w Astanie. Dzięki temu spółka chce uwolnić się od efektu sezonowości.
W innym piątkowym komunikacie spółka na pocieszenie poinformowała o zawarciu nowego kontraktu na dostawę mikrosfery szarej frakcji 450 mikronów. Minimalna kwotę dostaw to 1,315 mln euro, czyli 5,478 mln zł.
Na piątkowej sesji kurs Eko Exportu przy sporych obrotach traci ok. 5 proc. Licząc od początku 2013 roku statystyka wygląda nieco lepiej, stopa zwrotu jest na blisko 10-proc. plusie.