
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Polski indeks blue chipów zakończył ostatecznie dzień ze spadkiem o 0,54 proc., notując przy tym obroty w granicach 582 mln zł. Kolor czerwony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 stracił 0,05 proc., a sWIG80 0,11 proc. W piątek nasz parkiet pozostanie zamknięty, natomiast kolejna sesja odbędzie się we wtorek.
Pierwsza porcja istotnych danych makro nadeszła już wczesnym rankiem. Dotyczyła ona wstępnych odczytów kwietniowych indeksów PMI dla największych gospodarek europejskich. Tradycyjnie, szczególną uwagę przykuły wartości szacowane dla Niemiec, które wbrew optymistycznym oczekiwaniom nie wypadły najlepiej. Przemysłowy PMI naszego zachodniego sąsiada wyniósł 44,5 pkt. i był niższy od zakładanego konsensusu na poziomie 45,2 pkt. Na poprawę nastrojów w niemieckim przemyśle musimy zatem jeszcze chwilę poczekać. W tak trudnym otoczeniu pozytywnie zaskakuje natomiast dotychczasowa odporność polskiej gospodarki – w marcu produkcja przemysłowa w naszym kraju wzrosła o 5,6 proc. (konsensus 4,5 proc. r/r). Niektórzy eksperci wskazują, że spowolnienie, które dotarło do rozwiniętych gospodarek europejskich mogło paradoksalnie wesprzeć polski przemysł. Wielu zagranicznych producentów zostało zmuszonych do znalezienia rynków gwarantujących dostęp do tańszych komponentów, a takim miejscem jest niewątpliwie Polska.
Rozczarowujące odczyty PMI „ustawiły” na resztę dnia eurodolara, którego kurs ponownie spadł poniżej poziomu 1,13 EUR/USD i w momencie pisania komentarza notowany jest w okolicach 1,125 EUR/USD. Przy okazji osłabienia wspólnej waluty, rykoszetem oberwał również polski złoty, który powrócił powyżej bariery 3,80 USD/PLN. Co ciekawe, mocny dolar nie zrobił większego wrażenia na złocie, które ma za sobą ciężki tydzień z ponad 2-proc. spadkiem. O godzinie siedemnastej cena królewskiego kruszcu zyskuje symbolicznie 0,1 proc., co przy zniżkującym o 0,5 proc. eurodolarze rodzi nadzieję na to, że okolice 1.275-1.280 USD za uncję to poziom, przy którym podobnie jak pod koniec stycznia, czy też na początku marca uaktywni się większy popyt.
Komentarz posesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 18 kwietnia 2019 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.