
Mechanizm podzielonej płatności VAT (split payment) ma negatywny wpływ na płynność finansową co szóstej wykorzystującej go spółki
Dobrowolny od połowy zeszłego roku mechanizm rozliczeń od 1 listopada będzie obowiązkowy w przypadku branż szczególnie narażonych na nieprawidłowości z podatkiem VAT, ale środkami zgromadzonymi na rachunku VAT firmy będą mogły uregulować więcej zobowiązań niż dotychczas. W przypadku ponad 42 proc. mikro, małych i średnich firm dostawcy zaczęli przelewać należny od danej transakcji podatek VAT na odrębny rachunek. Do podzielonej płatności najczęściej skłaniany jest handel i to ten sektor obok transportu w jednym na pięć przypadków skarży się na negatywny wpływ tych rozwiązań na płynność finansową.
Mechanizm podzielonej płatności VAT obowiązuje od 1 lipca 2018 r. Teoretycznie wejście w ten system jest dobrowolne, ale w praktyce w dużym stopniu to od nabywców towarów i usług zależy czy dostawca zostanie włączony w takie rozwiązanie. Nabywca decyduje bowiem, czy płaci całą kwotę z VAT na jeden rachunek, czy też rozdziela ją na netto i podatek, który przelewa na kontrolowany przez skarbówkę rachunek VAT swojego kontrahenta.
– Wyniki naszego badania przeprowadzone wśród przedsiębiorstw handlujących z odroczonym terminem płatności potwierdzają, że mechanizm rozszerzył się wskutek działań kontrahentów. Przez rok ponad 42% mikro, małych i średnich firm zostało skłonionych przez kontrahentów do stosowania mechanizmu podzielonej płatności. Największą presję na podzieloną płatność ze strony kontrahentów odczuł handel – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Aż 50,4 proc. respondentów tego sektora przyznało, że zostali włączeni w mechanizm podzielonej płatności. Na kolejnej pozycji sektorów, w których split payment został najbardziej rozpowszechniony, znalazł się przemysł (46,8 proc.) oraz transport (43,4 proc.). Dalej są budownictwo – 37,2 proc. i usługi – 32,5 proc.
Aktualnie firma, która otrzymała podatek na wydzielony rachunek, może z niego opłacać jedynie VAT fiskusowi i kontrahentom. Nadwyżka jest zamrożona, jej wykorzystanie na inwestycje i inne płatności nie wchodzi w grę, chyba że uzyska się zgodę naczelnika urzędu skarbowego. Trzeba czekać, a to może wywierać negatywny wpływ na płynność finansową, zwraca uwagę BIG InfoMonitor.
W badaniu ponad połowa respondentów uważa, że split payment nie ma znaczenia dla płynności finansowej prowadzonego biznesu. Nieco ponad jedna czwarta nie spotkała się z mechanizmem podzielonej płatności, więc trudno w ich przypadku mówić o jakichkolwiek konsekwencjach. Co szósty przedsiębiorca – 16,9 proc. – uznał jednak, że wpływ split payment jest negatywny, z czego 10,9 proc. firm określiło go jako raczej negatywny, a 6 proc. jako zdecydowanie negatywny. Najwięcej krytycznych ocen pada ze strony firm transportowych (22,6 proc.) oraz handlowych (19,6 proc.). Najmniej negatywnych opinii w kwestii pogorszenia płynności finansowej przez split payment pojawia się ze strony przedstawicieli przemysłu (12,8 proc.) , budownictwa (14 proc.) i usług (16,6 proc.).
Od 1 listopada 2019 r. obowiązkowe będzie stosowanie podzielonej płatności, przy transakcjach o wartości powyżej 15 tys. zł brutto – w przypadku 150 pozycji ujętych w załączniku nr 15 do ustawy o podatku VAT. Różnego rodzaju kategorie towarów i usług obejmują m.in. węgiel, koks, wyroby ze stali, komputery, procesory, telefony komórkowe, konsole do gier, części i akcesoria do pojazdów samochodowych, odpady, surowce wtórne oraz prace budowlane.