Sytuacja robi się gorąca. Sygnity poinformowało w komunikacie, że obniża tegoroczną prognozę przychodów ze sprzedaży z 650-700 mln zł do 580-620 mln zł. Wcześniejszy szacowany poziom rentowności EBIT pozostał bez zmian i dalej jest prognozowany na 5-7 proc. Ostatnia prognoza była publikowana 24 czerwca 2010 roku, w związku z prezentacją planu rozwoju na lata 2010-2012.
– Zmiana prognozy wynikająca z weryfikacji planów sprzedażowych jest przede wszystkim pochodną ostatnich zmian dotyczących spółki, wynikających z wezwania Asseco Poland, a w szczególności z opóźnień w zawieraniu przez klientów nowych kontraktów oraz z opóźnień w prowadzeniu już realizowanych projektów. – czytamy w komunikacie spółki.
W ten sposób zarząd daje do zrozumienia, że Asseco wywołało na rynku zamieszanie i nadszarpnęło pozycję Sygnity w relacjach handlowych z odbiorcami. Za zmniejszonymi przychodami pójdzie też obniżka zysku, ponieważ rentowność się nie zmienia – ale zysku netto prognoza nie zawiera. Jest czytelnym sygnałem, że w ten sposób Sygnity próbuje przedstawić siebie w gorszym świetle i zniechęcić kupującego do transakcji, ale jednocześnie nie wypłoszyć swoich obecnych akcjonariuszy. >> Pełna treść komunikatu
Zarząd Sygnity jednocześnie z obniżką prognozy przedstawił swoje stanowisko w sprawie ceny w wezwaniu. Spółka po zapoznaniu się z opinią sporządzoną przez KPMG oraz w oparciu o inne przesłanki ocenia, że proponowana cena w wezwaniu nie odpowiada wartości godziwej, zwłaszcza przy założeniu dalszej realizacji obecnego planu rozwoju.
– W ocenie zarządu proponowana w wezwaniu cena za akcje nie uwzględnia zakładanych przez zarząd efektów realizacji planu rozwoju spółki na lata 2010-2012, która w ocenie zarządu może doprowadzić do dalszego wzrostu wartości spółki; w ocenie zarządu (…) nie uwzględnia również ewentualnych synergii, które wzywający mógłby zrealizować w wyniku przejęcia kontroli nad spółką. Ponadto, w ocenie zarządu cena za akcje proponowana w wezwaniu nie uwzględnia w pełni potencjału, niewykorzystanych dotąd możliwości rozwojowych spółki w obszarach objętych strategią (…). – napisała spółka w komunikacie.
StockWatch.pl zwraca uwagę, że zarząd nie jest stroną transakcji, a jego opinia nie jest wiążąca dla żadnej ze stron, za to nacechowana jest konfliktem interesów, gdyż ciało zarządzające w oczywisty sposób zainteresowane jest utrzymaniem status quo. Ponadto pojęcie wartości godziwej zostało użyte w sposób mający oddziaływać na emocje, bez uwzględnienia jego rzeczywistego znaczenia – zatem w celach marketingowych. Zgodnie z ustawą o rachunkowości, wartość godziwa instrumentów finansowych (jakimi są m.in. akcje w obrocie) stanowi cena rynkowa pomniejszona o koszty transakcyjne. Upublicznienie spółki ma między innymi na celu umożliwienie bieżącego ustalania wartości godziwej przez rynek w ramach notowań. Mimo że dotyczy to niewielkich pakietów, a przedmiotem wezwania jest całość akcji, rynek miał czas zareagować na to wezwanie, natomiast wartość godziwa zostanie ustalona dopiero w ewentualnej transakcji. >> Pełna treść komunikatu zarządu
>> Aktualne fundamenty Sygnity wskazują na dużą premię w wycenie rynkowej. Dopiero odzyskanie rentowności ekonomicznej i wzrost przychodów mógłby pozwolić uzasadnić obecną cenę akcji. >> Analiza fundamentalna i przegląd wskaźników na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Wezwanie rusza już w najbliższy poniedziałek. Krajowy lider rynku IT zgłosił chęć zakupu 100 proc. akcji Sygnity proponując 21 zł za sztukę. Zapisy będzie można składać do 10 kwietnia. Na razie ciężko przesądzać o losach wezwania, ale z pewnością nie będzie łatwo Asseco skupić akcje. Już po ogłoszeniu wezwania pojawiły się głosy znaczących akcjonariuszy niezadowolonych z ceny proponowanej przez wzywającego. Podzielone zdania w tej kwestii mają analitycy. Nie brakuje głosów, że prawdopodobny sukces będzie zależał od ponowienia oferty z wyższą ceną. Są też jednak takie, które dowodzą, że oferta Asseco Poland w wysokości 21 zł za akcję jest atrakcyjna.
Na czwartkowej sesji akcje Sygnity nieznacznie tracą na wartości i są wyceniane poniżej 22 zł. Wcześniej, w ciągu trzech miesięcy kurs wzrósł o ponad 22 proc., zaś zwyżka od sierpnia zeszłego roku przekracza 50 proc.