W poniedziałek na rynkach finansowych strach przed Grexitem ścierał się z chęcią kupna gwałtownie przecenionych akcji. Wynik walki w poszczególnych krajach jest różny. Niemiecki DAX30 otworzył z 5-proc. luką spadkową, a następnie nie mógł zdecydować się, w którą stronę ruszyć. W efekcie na wykresie powstała szpulka o wielkości 435 pkt. We Francji po niskim otwarciu inwestorom zabrakło zdecydowania, a na wykresie CAC40 powstało ogromne doji. Z kolei w Hiszpanii na wykresie IBEX35 powstała formację wyspy.
Na tym tle całkiem nieźle wypadł warszawski parkiet. Indeks blue chipów na starcie tracił ok. 3,5 proc., ale w kolejnych godzinach popyt coraz śmielej zaznaczał swoją obecność. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień z 1,82-proc. przeceną. Inwestorom odwagi dodaje fakt, że polska gospodarka jest w niewielkim stopniu powiązana z grecką, a skutki Grexitu będą symboliczne w porównaniu do tego co odczuje Zachód.
We wtorek WIG20 zyskuje na wartości 0,25 proc., ale wciąż utrzymuje dystans do wczorajszej luki spadkowej. Indeksy małych i średnich spółek notują przecenę, która nie przekracza 0,3 proc.
We wtorek Grecji przypada termin spłaty 1,6 mld euro pożyczki do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Pieniądze najprawdopodobniej nie pojawią się na rachunku MFW, więc na rynku trwa odliczanie do ogłoszenia technicznego bankructwa Aten. Premier Tsipras chcąc zyskać nieco czasu ogłosił na 5 lipca referendum. Grecy w głosowaniu mają wyrazić opinię na temat dalszych oszczędności tego kraju proponowanych przez Unię. Wynik głosowania dla wielu obserwatorów jest oczywisty, tym bardziej że Tsipras oficjalnie nawołuje do zagłosowania na „nie”. Z punktu widzenia inwestora organizacja referendum i jego wynik nie rozwiązuje sprawy, a jedynie przedłuża okres niepewności i nerwowych ruchów na wykresach. >> Zobacz jak na zamieszanie wokół Grecji reagują rynki surowcowe i walutowe
O 1,5 proc. tanieją akcje Ciechu. Rada nadzorcza chemicznej grupy zarekomendowała, aby zysk za 2014 rok w całości przeznaczyć na kapitał zapasowy. Wczorajsza decyzja to zwrot o 180 stopni, ponieważ wcześniej nadzór opowiadał się za wypłatą dywidendy. Rano analitycy DM PKO BP w raporcie z 23 czerwca podwyższyli cenę docelową Ciechu do 43,65 zł z 36,79 zł. Biuro utrzymało zalecenie sprzedaj. We wtorek przed południem jeden walor chemicznej spółki kosztuje 57,50 zł.
Nad kreską utrzymuje się kurs akcji PZU. KNF uważa największego polskiego ubezpieczyciela za potencjalny ośrodek repolonizacji sektora bankowego. W opinii nadzoru, horyzont czasowy inwestycji PZU w banki powinien przekraczać 10 lat.
– Co najmniej 10-letni okres inwestycji w banki jest nowym oczekiwaniem wobec PZU, przy czym póki co jest to miękkie oczekiwanie. Opinia odnośnie zagrożeń nadmierną koncentracją jest formułowana przez nadzór od kilku lat, tj. co najmniej od 2007 r., gdy Bank BPH został podzielony i większą cześć nabył Bank Pekao. – uważa Sobiesław Kozłowski z Raiffeisen Brokers.
O 1,2 proc. tanieją akcje Bogdanki. UOKiK w odpowiedzi na skargę lubelskiej kopalni stwierdził, że nie ma podstaw do interwencji. Bogdanka zarzucała Kompanii Węglowej łamanie prawa antymonopolowego polegające na sprzedaży węgla poniżej kosztów wydobycia oraz pokrywanie środkami przekazywanymi w ramach niedozwolonej pomocy publicznej różnic pomiędzy zaniżoną ceną a kosztami wydobycia.
