Kruk zaliczył udany początek roku. W I kwartale lider branży windykacyjnej zarobił na czysto blisko 91 mln zł. Wynik co prawda jest niższy o 1/5 niż przed rokiem, ale za to przebił o 13 proc. konsensus PAP (80 mln zł). Zysk operacyjny wyniósł 119,95 mln zł, wobec 131,12 mln zł zysku rok wcześniej i średniej z prognoz ekspertów na poziomie 109 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły r/r z 264,13 mln zł do 285,33 mln zł w I kw. 2018 r.
– Zanotowaliśmy bardzo udany początek roku. Wypracowaliśmy w nim 91 mln zł zysku netto, co było wynikiem rosnących spłat z dwóch najważniejszych rynków działalności: Polski i Rumunii. Wysoka efektywność w pierwszym kwartale pozwoliła nam zrealizować 223 miliony EBITDA gotówkowej, czyli najwięcej w historii naszej działalności. – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka.
Spłaty od osób zadłużonych z pakietów własnych wyniosły 362,4 mln zł i były wyższe o 17 proc. rok do roku oraz stanowiły 26 proc. wyniku z całego ubiegłego roku. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Kruka
– Niezmiennie utrzymujemy wysoką zdolność do generowania gotówki i utrzymujemy najniższe wskaźniki zadłużenia w branży. Dlatego jesteśmy skupieni na dalszym rozwoju. Obserwujemy przede wszystkim rosnącą podaż portfeli w Polsce, co przy równoczesnej normalizacji konkurencji, pozwali nam zainwestować więcej. Jesteśmy gotowi do aktywnych zakupów na rynku wtórnym. Równocześnie budujemy operacje w Europie Zachodniej, przede wszystkim we Włoszech i Hiszpanii – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka.
Kruk zaciera ręce
Kruk posiada zdolność sfinansowania zakupu wszystkich portfeli wierzytelności, które są obecnie w posiadaniu GetBack i może obsłużyć je operacyjnie. Spółka ma ok. 1 mld zł dostępnego finansowania bankowego, może też przeprowadzić emisję obligacji, ale nie zakłada emisji akcji, by taką potencjalną transakcję sfinansować, poinformował członek zarządu Kruka Michał Zasępa.
– Gdyby był na sprzedaż cały portfel, to jesteśmy w stanie kupić wszystko, oczywiście po uprzednim procesie due dilligence. Patrząc na bilans GetBacku, to jest ok. 1,8 mld zł. W praktyce może okazać się, że istotna, ale tylko część aktywów może podlegać transakcji. To jest dużo, ale z punktu widzenia operacyjnego wykonalne – powiedział Zasępa podczas konferencji prasowej.
Dodał, że największe różnice w postrzeganiu wartości portfeli przez Kruka i jego konkurenta występowały na starych portfelach wierzytelności i ten fakt musi znaleźć odzwierciedlenie w wycenie tych portfeli.
– To jest duży nakład finansowy jednorazowo, ale część inwestorów może dać nam finansowanie, wziąć to na swój bilans. Jesteśmy w stanie sfinansować ten zakup. Przede wszystkim przez dostępny kredyt bankowy, poszukalibyśmy też alternatyw. Obligacje są jedną z tych alternatyw. Emisja akcji to byłby ostatni możliwy wybór i nie preferowany – powiedział także Zasępa.
Apetyt na portfele wierzytelności
Wskaźnik długu netto do kapitałów własnych na koniec I kw. 2018 roku wyniósł 1,1x. Z najniższymi wskaźnikami zadłużenia w branży oraz elastycznym dostępem do finansowania, Kruk jest zorientowany na dalszy rozwój i nowe inwestycje. Jest gotowy do aktywnego konsolidowania rynku zakupów wierzytelności w Polsce.
Grupa zainwestowała 125,4 mln zł w 35 portfeli wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 600 mln zł. Kruk był aktywny przede wszystkim w Polsce, skąd pochodziło 85 mln zł nakładów. Już po zakończeniu I kwartału, Kruk raportował o zakupie dwóch portfeli bankowych w Polsce, o łącznej wartości nominalnej 700 mln zł.
Kruk zakłada, że przekroczy kwotę 275 mln zł inwestycji w Polsce, założoną w budżecie na ten rok, i oczekuje spadku cen nabywanych wierzytelności w związku z tym, że jeden z konkurentów „jest już nieaktywny” na rynku, poinformował członek zarządu Michał Zasępa. Kruk będzie finansował inwestycje głównie z linii kredytowych w bankach.
– Widzę, że ten rok ma duży potencjał, by przekroczyć nasze oczekiwania dotyczące inwestycji w Polsce. Te oczekiwania to 275 mln zł. To jest możliwe tylko dlatego, że jeden konkurent przestał kupować, a on dominował w ostatnich trzech latach. Podaż jest na podobnym poziomie – powiedział Zasępa podczas konferencji prasowej.
Dodał, że poziom inwestycji w Polsce w II kwartale br. będzie istotnie wyższy niż w I kwartale, w którym sięgnął 85 mln zł.
Zasępa poinformował, że ten rok powinien przynieść znaczący spadek cen oferowanych na rynku pakietów wierzytelności.
– Ceny istotnie spadną w stosunku do porównywalnych portfeli. My i rynek przegrywaliśmy istotnie powyżej 10 proc., a zdarzało się, że ta różnica była kilkudziesięcioprocentowa. Mieliśmy sytuację, że jeden podmiot dawał wysoką cenę, a reszta podmiotów nie. Dziś jest on nieaktywny, więc ceny spadną, co nie oznacza, że teraz portfele są sprzedawane po bardzo niskich cenach. Ale 2017 i 2016 rok to był świetny rok dla banków – podkreślił.
Kruk we Włoszech osiągnie break-even w 2019 r.
Kruk chce w tym roku zwiększyć do 100 proc. z 51 proc. udział we włoskiej spółce Agecredit, działającej na rynku inkaso i oczekuje, że osiągnie próg rentowności z całości biznesu we Włoszech w 2019 roku, poinformował członek zarządu Michał Zasępa.
– W tym roku chcemy zwiększyć udział do 100 proc., we w spółce Agecredit, w której mamy 51 proc. Mamy zamiar przyspieszyć na rynku outsourcingu usług windykacyjnych we Włoszech. To rynek rozdrobniony, chcielibyśmy w nim uzyskiwać coraz większy udział. Nie będziemy spółki łączyć z Krukiem Italia, ale będziemy korzystać z efektów synergii – powiedział Zasępa podczas konferencji prasowej.
Wskazał, że celem jest przede wszystkim rozwój na rynku inkasa we Włoszech w oparciu o tę organizację, co nie oznacza, że w przyszłości Kruk nie zdecyduje, by dokupić komplementarny podmiot w tym kraju.
– Break-even we Włoszech nie został jeszcze osiągnięty i to się nie zdarzy w 2018 r. Przekazujemy wiele spraw do sądów, ponosimy w związku z tym koszty. Wykażemy stratę w tym roku, ale zabezpieczamy sobie wpływy ze spraw w kolejnych latach. Spodziewałbym się, że to może być 2019 rok – powiedział członek zarządu Kruka.
Inwestorzy ciepło przyjęli wyniki za I kwartał 2018 r. W piątek akcje spółki drożeją o 2,7 proc. do 231 zł.