Europejski Bank Rekonstrukcji i Rozwoju wraz z Rosyjskim Funduszem Inwestycji Bezpośrednich pochwalili się w poniedziałek nabyciem odpowiednio 6,29 proc. i 1,25 proc. akcji połączonej rosyjskiej giełdy MMVB-RTS. Specjaliści oceniają, że pakiety akcji kosztowały nabywców w sumie 310 mln USD po uwzględnieniu 10 proc. dyskonta. Jednocześnie toczą się negocjacje MMVB-RTS z największymi światowymi inwestorami: bankiem inwestycyjnym Goldman Sachs i The Capital Group Companies odnośnie sprzedaży kolejnego pakietu 2,5 proc. akcji rosyjskiej giełdy. Wiadomość pozornie nie byłaby warta wzmianki na polskim portalu giełdowym, gdyby nie plany nowych nabywców.
Jak zadeklarował szef Rosyjskiego Funduszu Bezpośrednich Inwestycji, pozyskanie nowych inwestorów uczyni dalszy rozwój giełdy „bardziej przejrzystym dla świata inwestorów”. Nowy akcjonariusz planuje stworzyć z MMVB-RST platformę dla umieszczenia akcji spółek działających na terenie WNP – w pierwszej kolejności z Ukrainy. W ocenie ekspertów MMVB-RTS może stworzyć silną konkurencję dla warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, dotychczas cieszącej się uznaniem wśród ukraińskich emitentów. Przemawia za tym fakt, że kapitalizacja rosyjskiej giełdy już teraz jest istotnie większa od GPW.
Na warszawskim parkiecie notowane są akcje 10 ukraińskich spółek: Agroton, Astarta, Coal Energy, IMCompany, Kernel, KSGAgro, Milkiland, Ovostar, Sadovaya oraz Westa ISIC. Ich łączna kapitalizacja wg kursów z 31 stycznia przekracza 10 mld zł, przy czym połowę stanowi Kernel.
Wiele spółek z Rosji i Ukrainy oczekuje z debiutami na poprawę nastrojów na rynkach. Właśnie te spółki staną wkrótce przed wyborem: dobrze znana i sprawdzona GPW czy bliższa kulturowo i o wiele większa MMVB-RTS.
>> Wiele spółek ukraińskich na GPW wyceniane jest z premią po drogich debiutach. W wielu wypadkach kursy akcji spadają. >> Sprawdź wskaźniki dla spółek z indeksu WIG-Ukraina dostępne w serwisie StockWatch.pl