Na wtorkowej sesji Dow Jones zyskał 0,4 procent i wyniósł na zamknięciu 11 005 pkt. Indeks szerokiego rynku S&P500 wzrósł o 0,91 procent do 1172 pkt. Najmocniej zwyżkował technologiczny Nasdaq o 1,49 procent do 2532 pkt.
Głównym napędem notowań w Stanach były doniesienia z Europy. Najpierw około południa pojawiły się pogłoski, że kanclerz Merkel i prezydent Sarkozy mają wydać wspólne oświadczenie w sprawie Grecji. Ostatecznie się to nie potwierdziło, ale wystarczyło aby poprawić humory. Sesja na Wall Street charakteryzowała się dużą zmiennością, ale w drugiej części widać było przewagę kupujących. Z pewnością pomogły też zapewnienia francuskich banków, że nie mają one problemów z finansowaniem swojej działalności.
Wydarzeniem dzisiejszego dnia będą doniesienia z przeprowadzonej telekonferencji premiera Grecji, prezydenta Francji oraz kanclerz Niemiec. Ponadto inwestorzy będą się wpatrywać w publikację danych o sprzedaży detalicznej w USA w sierpniu. Dane poznamy o 14.30 polskiego czasu. Rynek oczekuje, że sprzedaż detaliczna w porównaniu do lipca wzrosła o 0,2 procent.
Niestety poranne nastroje są minorowe, bo negatywnie zamknęła się Azja. O siódmej naszego czasu japoński Nikkei zniżkuje o ponad 1 proc., giełda w Hong Kongu spada o ponad 1,3 proc.