(Źródło: ATTrader.pl)
Czwartkowe przedpołudnie upłynęło na giełdzie w Warszawie pod znakiem mieszanych nastrojów, co korespondowało z zachowaniem parkietów we Frankfurcie i Paryżu, ale jednocześnie plasowało GPW w górnej stawce europejskich giełd. W południe WIG20, który rozpoczął dzień od spadków, miał wartość 2.369,16 pkt. i znajdował się blisko wczorajszego zamknięcia (-0,02 proc.). Przypomnijmy, że w środę indeks blue chipów wystrzelił aż o 2 proc., co pozwoliło mu na powrót powyżej oporu na 2.350 pkt. Sytuacja na wykresie dziennym uległa poprawie, dlatego na tę chwilę potencjalny atak na 2.400 pkt. wydaje się być bardziej prawdopodobny niż ewentualne zejście do 2.300 pkt.
Blisko poziomów ze środy są również pozostałe indeksy. WIG miał wartość 60.444 pkt. (+0,06 proc.), mWIG40 4.116 (+0,38 proc.), a sWIG80 11.541 pkt. (+0,28 proc.).
Głównym tematem przedpołudniowej części czwartkowej sesji były wyniki Orange Polska. W IV kwartale spółka wprawdzie miała 15 mln zł straty netto, ale też wypracowała 711 mln zł zysku EBITDA. W obu też wypadkach były to wyniki lepsze od oczekiwań. Strata okazała się o prawie 24 proc. niższa od prognoz, a zysk EBITDA był o 7 proc. wyższy. Pozytywnie zaskoczyły również przychody, które ukształtowały się na poziomie 2,93 mld zł, pokonując prognozy o 2,2 proc. >> Orange Polska wychodzi z cienia. Wskaźnik EBITDA wrósł pierwszy raz od 12 lat
Akcje Orange Polska drożeją po wynikach o 2,8 proc. do 5,56 zł i obok CCC są najlepiej spisującym się dziś walorem w indeksie WIG20. Mając na uwadze, że kurs wybił się górą z 1,5-tygodniowej konsolidacji, to jest szansa na kontynuacje wzrostów nie tylko w drugiej połowie dnia, ale również na kolejnych sesjach.
Wspomniane wcześniej akcje CCC drożeją o 2,7 proc. Za jedną trzeba zapłacić 183,80 zł. Wczoraj podrożały one o 3 proc., przerywając długą serię spadków. Obserwowany dwudniowy wzrost kursu CCC jest najlepszym jego zachowaniem od drugiej połowy grudnia. Wtedy była to tylko chwilowa przerwa w spadkach. Obecnie szanse na odwrócenie, trwającej już prawie 3 miesiące tendencji spadkowej są dużo większe. Przynajmniej jeżeli oceniać to na gruncie analizy technicznej.
Dzisiejszy wzrost notowań CCC może o tyle lekko zaskakiwać, że przed sesją spółka poinformowała o utworzeniu rezerw, co obciąży skonsolidowane wyniki grupy za 2018 rok w wysokości 68 mln zł.
Na szerokim rynku w centrum uwagi znalazły się jeszcze m.in. akcje PCM, Agory i Vivid Games. W pierwszym wypadku impulsem do 6-proc. wzrostu jest informacja o nowej cenie w wezwaniu. Hitachi Capital Polska na dzień przed zakończeniem zapisów podniósł ofertę z 18,05 zł do 22,25 zł za akcję. To odpowiedź na ogłoszone wczoraj wezwanie Pollen Street Capital. Fundusz zaproponował 20 zł za walor.
Notowania Agory idą w górę o 4,5 proc. do 11,70 zł, odrabiając część z wczorajszy strat. W czwartek kurs zareagował spadkiem o 9,3 proc. na informację, że to właśnie Agora razem z czeskim funduszem SFS Ventures przejmie udziały w Eurozet. Samo przejęcie w przyszłości powinno mieć pozytywny wpływ na wyniki Agory, ale w krótkim terminie oznacza ono m.in. zaciągnięcie kredytu w wysokości 75 mln zł.
Gdyby perspektywy dla akcji Agory rozstrzygać tylko i wyłącznie na podstawie analizy wykresu, to póki co sytuacja pozostaje korzystna dla posiadaczy akcji. Od połowy września kurs znajduje się w trendzie wzrostowym z linią hossy znajdującą się w okolicach 11 zł. Do czasu aż to wsparcie nie zostanie pokonane, kontynuacja wzrostów jest bardziej prawdopodobna, niż spadki.
Zadowoleni mogą też być akcjonariusze Vivid Games. Kurs tej gamingowej spółki rośnie aż o 11,3 proc. do 2,17 zł, przerywając ponad 2-tygodniową serię spadków. Pretekstem do wzrostów była informacja, że w marcu odbędzie się premiera dwóch gier z segmentu hyper–casual: Pocket Mini Golf (14 marca) i Endless Lake (28 marca).
W pierwszej połowie czwartkowej sesji giełda w Warszawie zupełnie zignorowała rozczarowujące dane o produkcji budowlano-montażowej w Polsce i najniższy od 74 miesięcy odczyt indeksu PMI dla Niemiec. Nie zareagowała też na lepsze od oczekiwań dane o polskiej sprzedaży detalicznej. W drugiej części notowań dane nabiorą jednak dużo większego znaczenia. Cała seria raportów makro z USA będzie miała istotny wpływ na nastroje na rynkach globalnych, pośrednio wpływając na klimat inwestycyjny nad Wisłą. I to właśnie od tych publikacji i zachowania Wall Street będzie zależało, czy WIG20 i pozostałe indeksy zakończą dzień po zielonej, czy jednak po czerwonej stronie.
