Źródło: ATTrader.pl
O godzinie 13:00 WIG20 rósł o 0,4 proc. do 2.143 pkt., WIG miał wartość 56.816 pkt. (+0,14 proc.), mWIG40 3.761 pkt. (-0,17 proc.), a sWIG80 11.619 pkt. (+0,05 proc.). Równowagę sił widać też w rozkładzie na spółki rosnące i spadające. W południe drożały akcje 38 proc. wszystkich notowanych w Warszawie firm, a taniały walory 39,1 proc. z nich.
Ta niewielka zmienność na indeksach jest w łatwy sposób wytłumaczalna. Poniedziałek jest dniem wolnym na Wall Street, co oznacza nie tylko brak inwestorów z USA, ale też brak znaczących danych makroekonomicznych, co w sposób automatyczny przekłada się na uspokojenie nastrojów na giełdach. I z tym właśnie mamy do czynienia.
To akurat dobra wiadomość dla wszystkich posiadaczy akcji, bo wprawdzie atmosfera piątkowego huraoptymizmu wyparowała równie szybko jak się pojawiła, ale z drugiej strony brak głębszej korekty piątkowego wystrzału jednak wzmacnia stronę popytową. Szczególnie od strony technicznej. Piątkowy dynamiczny zwrot w górę nie tylko sprawił, że mające dwa dni wcześniej wybicie indeksów WIG20 i WIG poniżej dołków z połowy sierpnia okazało się pułapką, ale też pojawiła się szansa na kontynuację tego wzrostowego odbicia. Dla WIG20 takim potencjalnym celem są okolice 2.200 pkt., a dla WIG analogicznie psychologiczna bariera na poziomie 58.000 pkt. Nie zapominajmy jednak, że nawet jeżeli GPW ruszy dalej w górę, to będzie to tylko odbicie, a sentyment do giełdy wciąż pozostaje bardzo słaby.
Kliknij, aby powiększyć
Dużo ciekawiej niż pokazują to wahania indeksów jest na poszczególnych spółkach. Dziś w centrum znalazły się m.in. spółki gamingowe. Skalą spadków i obrotów wyróżnia się notowany na NewConnect Bloober Team. Akcje tanieją o 14,7 proc. do 68,20 zł, po tym jak gracze z pewną nutą sceptycyzmu przyjęli w piątek jej najnowszą grę „Blair Witch”. I chociaż sama spółka jest zadowolona ze sprzedaży gry, licząc na szybki zwrot kosztów produkcji i marketingu, to inwestorzy widzą to zupełnie inaczej.
Akcje Ten Square Games tanieją o 3,6 proc. do 133 zł, wykonując coraz wyraźniejszy zwrot z poziomu majowego szczytu. Pretekstem do sprzedaży może być nieudany atak na wspomniany opór, ale też może nim być informacja z portalu Sensor Tower o szacowanych w sierpniu około 3 mln dolarów przychodów gry „Fishing Clash”. W lipcu było to więcej, bo jak wynika z danych podanych przez spółkę, było to 16,7 mln zł, czyli około 4,2 mln dolarów.
W gronie spółek gamingowych spadków doświadcza też jeszcze m.in. CD Projekt, którego kurs akcji osuwa się o 0,8 proc. do 251 zł, po tym jak w piątek najpierw wystrzelił do 259,80 zł, wyznaczając nowy historyczny rekord, żeby ostatecznie zakończyć dzień na poziomie 253 zł, kreśląc na wykresie świecową formację spadającej gwiazdy. Taka formacja, w zestawieniu z krótkoterminowym wykupieniem, sugeruje możliwość wygenerowania spadkowej korekty nawet do 240 zł.
Na pozostałych spółkach dziś gorąco jest m.in. na akcjach LSI Software (+9,8 proc.), Unimotu (+9 proc.), Famuru (+6,0 proc.) i Kruszwicy (-3,1 proc.).
Mocny wzrost Famuru to reakcja na wyższe od oczekiwań wyniki za II kwartał. Spółka poprawiła zysk netto aż o 211 proc. do 218,4 mln zł, podczas gdy rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 70,2 mln zł. Przychody natomiast ukształtowały się na poziomie 520,7 mln zł, co było wynikiem gorszym od prognoz (588,3 mln zł).
Początek tygodnia na GPW upływa wprawdzie w nieco sennych nastrojach, ale w dalszej jego części powinno być już ciekawie. Z jednej strony inwestorzy dalej będą żyć wynikami spółek za pierwsze półrocze. Z drugiej emocje będą budzić wojny handlowe, publikowane dane makroekonomiczne z raportami z amerykańskiego rynku pracy na czele, czy też wystąpienia bankierów centralnych.
