
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
O ile temat stabilizacji w walce z COVID w USA wydaje się już całkowicie rozegrany, czwartkowa historyczna decyzja Fed o zmianie strategii może utrzymywać rynek na nierealnie wysokich poziomach miesiącami. Zmiana, polegająca na akceptacji inflacji powyżej celu po okresach, gdy znajdowała się ona na niższych poziomach, w praktyce eliminuje ryzyko jakiegokolwiek poważniejszego (innego niż stopniowe wygaszanie niektórych niestandardowych narzędzie) zaostrzenia polityki pieniężnej w ciągu najbliższych 18 miesięcy, niezależnie od tego, jak bardzo przegrzewałaby się gospodarka w następstwie niezwykle akomodacyjnego miksu polityki fiskalnej i monetarnej po pandemii.
O tym, jak ważny to czynnik, najlepiej świadczy łatwość, z którą rynek japoński poradził sobie z rezygnacją Shinzo Abe ze stanowiska premiera, doskonale zdając sobie sprawę, że odwrotu od stymulacji fiskalnej w najbliższym czasie po prostu nie będzie, niezależnie od tego, kto obejmie jego stanowisko. Oczywiście pretekstem do wzrostów są informacje o strategicznych pozycjach, które w spółkach japońskich zajął krytykowany ostatnio Warren Buffett (nagle rzesza komentatorów zaczęła znajdować niezliczone dowody ich niedowartościowania na tle reszty świata, Bloomberg zwraca uwagę m.in. na to, że ponad 40 proc. TOPIX stanowią sektory, w których zgromadzone są spółki value, co w przeszłości było problemem, ale w oczekiwaniu na silne odbicie wzrostu może okazać się atutem).
Global stock markets extend their bull run beyond 100% of global GDP. All equities now worth 104% of global GDP, highest level since 2018, pointing to stretched valuations. For Warren Buffett, a Market Cap to GDP Ratio >100% means stocks in bubble territory. pic.twitter.com/K5uSw8lFol
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) August 30, 2020
Po słabej piątkowej sesji w Europie i następujących po niej typowych kończących tydzień zakupach w USA, które pozwoliły całej trójce indeksów na Wall Street wzrosnąć po 0,6 proc., rynki azjatyckie wyraźnie dziś rosną (Hang Seng zyskuje w momencie pisania komentarza 0,8 proc.), podobnie jak notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Wskaźnik PMI dla chińskiego sektora usługowego nieoczekiwanie wzrósł z 54 pkt. do 55,2 pkt., najwyższego poziomu od 2018 r., PMI przemysłowy utrzymał się na bardzo solidnym poziomie 51 pkt. Są to kolejne dane, które wpisują się w bardzo solidny obraz odbicia chińskiej gospodarki w 3Q2020. Podczas gdy na świecie wszyscy już niemal zapomnieli o 2Q2020, w Warszawie sezon wynikowy trwa w najlepsze i będzie głównym czynnikiem, który zdeterminuje, czy na Książęcej przełamana zostanie słabość z sierpnia.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 31 sierpnia 2020 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.