Początek tygodnia na europejskich giełdach upłynął pod dyktando podaży. Kwadrans po 17:00 francuski CAC 40 i niemiecki DAX traciły po ok. 1 proc., a brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,7 proc. Niepewność wśród inwestorów może utrzymać się przez kolejne dni. W najbliższą środę odbędzie się długo wyczekiwane posiedzenie OPEC ws. porozumienia w kwestii ustabilizowania cen ropy naftowej, a w niedzielę ważne referendum konstytucyjne we Włoszech.
Czerwień dominowała dziś też na giełdzie w Warszawie. WIG20 wystartował tuż poniżej poziomu odniesienia i tylko na kilka sekund zdołał wyjść na plus. Podaż w pierwszej godzinie sesji zepchnęła kurs o 0,9 proc. pod kreskę, a w kolejnych bez problemu kontrolowała sytuację. W efekcie na zamknięciu sesji indeks blue chipów stracił 1,11 proc. i zakończył dzień na poziomie 1.776 pkt. Większą odpornością na rynkowe zawirowania wykazały się segmenty segmenty małych i średnich spółek – oba zamknęły sesję w pobliżu poziomów odniesień. Wartość obrotów na całym rynku wyniosła 665 mln zł i była o 18 proc. niższa niż w piątek.
Twarde lądowanie zaliczyły dzisiaj spółki energetyczne. W poniedziałek WIG-Energia spadł o 2,5 proc. i z nawiązką zniwelował piątkową zwyżkę (+1,7 proc.) po deklaracji ministra Tchórzewskiego, że spółki energetyczne już nie będą wpłacały pieniędzy do kopalń. Dzisiejsze spadki to po części efekt rozczarowania, ponieważ Ministerstwo Energii szybko wyjaśniło, jak inwestorzy powinni odczytywać słowa ministra. W poniedziałek akcje PGE potaniały o 2,82 proc., Tauronu -4,04 proc., Enei -2,82 proc., a Energi -3,74 proc.
– Zostały one wyrwane z kontekstu wypowiedzi ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego podczas rozmowy w Radiu WNET. Pytanie sugerowało, że energetyka dotuje górnictwo. Wypowiedź ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego z kolei miała na celu zwrócenie uwagi, że spółki energetyczne nie wpłacały i nie wpłacają środków finansowych na bieżącą działalność polskich kopalń. Objęły one jedynie udziały w powstałej 1 maja 2016 r. Polskiej Grupie Górniczej. W związku z tym również to, co dzieje się w górnictwie nie ma żadnego wpływu na płynność finansową spółek energetycznych. – czytamy w sprostowaniu opublikowanym na stronie internetowej Ministerstwa Energii.
Kolejną sesję spod znaku tegorocznych rekordów zaliczyła dziś Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Akcje producenta koksu podrożały dziś o 2,94 proc. do 87,50 zł. Prezes spółki powiedział, że w I kwartale 2017 r. JSW przedstawi nową strategię na okres aż do roku 2030. Głównym celem planu będzie koncentracja na węglu koksowym i stopniowa rezygnacja z wydobycia węgla energetycznego.
Nowe historyczne zanotował dziś 11 bit studios. Notowania producenta gier wideo momentami rosły o 7 proc. do 136 zł. Na zamknięciu sesji zwyżka stopniała, a kurs akcji cofnął się do 131 zł. Spółka nie opublikowała dzisiaj żadnego nowego komunikatu, dlatego źródeł zrywu należy szukać wśród czynników technicznych. >> Zobacz także: Analiza techniczna notowań czterech producentów gier
Ponad 2-proc. przecenę zanotowała dziś CCC. Inwestorzy reagowali dzisiaj na szereg informacji ze spółki obuwniczej. Zarząd CCC ujawnił m.in., że planuje emisję obligacji na rynku krajowym lub zagranicznym o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzi rozmowy z jednym z franczyzobiorców zainteresowanych współpracą w krajach Zatoki Perskiej oraz że rentowność netto grupy w 2016 wyniesie ok. 10 proc. Solą w oku akcjonariuszy okazała się informacja na temat spodziewanej straty na działalności w Niemczech. Zarząd szacuje, że sklepy za Odrą przyniosą grupie ok. 80 mln zł na minusie.
1,7 proc. zyskał kurs akcji Polwaksu. DM BDM w raporcie z 23 listopada wydał zalecenie kupuj z ceną docelową na poziomie 21,60 zł za walor. Na zamknięciu poniedziałkowej sesji akcje Polwaksu wyceniono na 16,79 zł.