
Z powodu koronawirusa PKB Polski może zmniejszyć się o 0,02 pkt proc w 2020
– Przyjmując za niemieckim Ifo Institut, że wskutek epidemii koronawirusa wzrost gospodarczy Chin w 2020 r. zmniejszy się o 1 pkt proc. (co odpowiada w przybliżeniu spadkowi popytu finalnego o 2 proc.), wartość dodana (PKB) i liczba pracujących w Polsce mogą zmniejszyć się o około 0,02 proc. (…) A zatem, z powodu koronawirusa można oczekiwać zmniejszenia tempa wzrostu gospodarczego Polski w 2020 r. o około 0,02 pkt proc. – czytamy w „Tygodniku Gospodarczym PIE”.
Najbardziej może to odczuć branża produkcji metali oraz transport lotniczy.
– Wartość dodana, jak i liczba pracujących w tych działach polskiej gospodarki może zmniejszyć się z tego tytułu o więcej niż 0,1 proc. – zauważono.
W dalszej kolejności może ucierpieć produkcja maszyn i urządzeń, górnictwo i wydobycie, produkcja sprzętu elektrycznego, produkcja pojazdów mechanicznych oraz produkcja wyrobów metalowych. Według szacunków PIE, w tych działach można spodziewać się spadku wartości dodanej i liczby pracujących o 0,05-0,1 proc.
Zdaniem ekspertów, „rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa w Chinach zaczyna mieć coraz większy wpływ na chińską, a w konsekwencji na światową gospodarkę”.
– Ograniczenia w przemieszczaniu się mieszkańców skutkują mniejszym popytem na dobra (np. elektronika, sprzęt AGD, samochody) oraz usługi (np. transportowe, turystyczne, biznesowe) – podano.
Wskazano też, że zamknięcie fabryk przekłada się na duże zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw.
– Z jednej strony, oznacza to mniejsze zapotrzebowanie na dobra inwestycyjne i dobra przeznaczone na zużycie pośrednie, a z drugiej – ograniczenia w dostawach dóbr finalnych i pośrednich do odbiorców na całym świecie – podkreślono, zaznaczając przy tym, że „jeśli sytuacja zostanie opanowana w najbliższych 1-2 miesiącach, jej konsekwencji nie należy przeceniać”
Zdaniem ekspertów PIE, Polska znajdzie się w gronie krajów UE w relatywnie niewielkim stopniu dotkniętych osłabieniem chińskiej gospodarki. Najbardziej może ucierpieć gospodarka niemiecka, jednak nawet w jej przypadku spadek tempa wzrostu PKB nie powinien być większy niż o 0,06 pkt. proc. Potencjalnie największe ryzyko wpływu koronawirusa na niemiecką gospodarkę wynika z faktu, że „wśród krajów unijnych Niemcy mają najsilniejsze powiązania handlowo-inwestycyjne z gospodarką chińską (w 2018 r. odpowiadały one za połowę eksportu UE-27 do Chin)„.
– Negatywne skutki epidemii koronawirusa odczuć może także Irlandia (spadek tempa wzrostu PKB o 0,05 pkt proc.), Holandia i Dania, a także pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej (spadek o 0,04 pkt proc.) – wskazano w „Tygodniku”.
Zdaniem PIE, „o skali wpływu epidemii na gospodarkę Chin, a w konsekwencji na gospodarkę światową, zdecyduje dalszy rozwój wydarzeń„.
– Im bardziej chińska gospodarka spowolni, tym bardziej odczuje to gospodarka światowa – podkreślono.