
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Poniedziałkowa sesja zapowiadała się na niezwykle interesującą, ale potencjalnie zakończoną wyraźnymi spadkami. Rynek musiał uporać się z kilkoma trudnymi tematami – plotkami o potencjalnej niewypłacalności Credit Suisse, silnymi wzrostami cen ropy związanymi z oczekiwanymi cięciami produkcji ze strony OPEC, narastającymi obawami o wpływie polityki banków centralnych na stabilność rynku finansowego. Pomimo otwarcia na solidnych minusach i trwającej przez pierwsze dwie godziny handlu walki popytu z podażą, w wyniku której WIG20 notował chwilowo przeszło 2-proc. przecenę, finalnie przewagę zyskał ten pierwszy. Taniejący przejściowo o 12 proc. szwajcarski bank nie doprowadził do całkowitej wyprzedaży sektora bankowego, sam zaczął gwałtownie odbijać na fali kolejnych opinii, że choć jego sytuacja jest trudna, na razie odległa „od krawędzi”, a kolejna restrukturyzacja może przynieść efekty. Jego notowania kończyły dzień w okolicy poziomów neutralnych, cały sektor nawet rósł – Stoxx 600 Banks zyskał 1,07 proc. Pod nieobecność rynku niemieckiego główne indeksy na kontynencie zanotowały zwyżki, wynoszące od 0,22 proc. (FTSE100) do 1,57 proc. (FTSE MiB). Wzrost cen ropy o około 5 proc. przeszedł właściwie bez echa, po części równoważony przez niemal 10-proc. przecenę gazu w Holandii (kontrakty listopadowe), wspieraną szacunkami IEA, że popyt w Europie może spaść w tym roku o 10 proc., a w przyszłym o kolejne 4 proc. oraz komunikat Gazpromu, że jedna z nitek Nord Stream 2 nie została uszkodzona. Obrazu szczęścia dopełniało to, że po przejściowym teście poziomu 1,11 notowania GBP/USD silnie odbiły, przekraczając w dzisiejszych godzinach porannych poziom 1,13 i umożliwiając EUR/USD utrzymanie się powyżej 0,98.
WIG20 wzrósł o 0,66 proc., mWIG40 o 1,36 proc., a sWIG80 o 0,54 proc. W innej sytuacji tak silny zwrot akcji byłby bardzo pozytywnym sygnałem, ale z uwagi na niskie obroty na GPW (800 mln zł) oraz fakt, że nie odbiegał on od otoczenia zewnętrznego, trudno przypisywać mu szczególną wagę. O 6 proc. rosły notowania KGHM, przeszło 5-proc. zwyżki notowały Cyfrowy Polsat, JSW i CD Projekt. Wśród średnich spółek o 23 proc. drożał Bumech. Indeks PMI dla Polski w końcu przestał spadać i wyniósł 43 pkt. (względem 40,9 pkt. w sierpniu). Rentowności krajowych obligacji 10-letnich powróciły poniżej 7 proc.
Nawet pomimo kumulacji pozytywnych zdarzeń na Starym Kontynencie w trakcie dnia sentyment nie mógłby się poprawić, gdyby nie gwałtowny zwrot oczekiwań wokół dalszych działań FOMC. Optymizm, podsycany doniesieniami o poniedziałkowym niezapowiedzianym posiedzeniu Komitetu i opiniami m.in. ze strony Morgan Stanley, że może on zostać szybko zmuszony do podjęcia działań adresujących gwałtowny spadek dolarowej podaży pieniądza, zaowocował niezwykle gwałtownym spadkiem rentowności na całej krzywej. Ruch wspierał słaby odczyt wskaźnika ISM w amerykańskim przemyśle (spadek z 52,8 pkt. w sierpniu do 50,9 pkt. we wrześniu). W przypadku obligacji 2-letnich mówimy o korekcie z poziomu 4,27 proc. na piątkowym zamknięciu do 4,05 proc. we wtorek rano, na 10-latkach o ruchu z 3,83 proc. w piątek do 3,63 proc. obecnie. Gwałtowny wzrost popytu na amerykańskie papiery skarbowe wywołał też wzrost S&P500 o 2,59 proc., a NASDAQ o 2,27 proc. Jeszcze lepiej wyglądał DJIA (+2,66 proc.), wiedziony w górę m.in. ponad pięcioprocentowymi zwyżkami Exxonu i Chevronu.
W trakcie, gdy rynki chińskie pozostają zamknięte, reszta Azji notuje dziś bardzo silne zwyżki, w przypadku Nikkei niemal 3-proc., Sensexu prawie 2-proc. Notowania kontraktów futures na sugerują, że dzień rozpocznie się w nastrojach niemal euforycznych, dodatnie luki na poziomie 1,5-2 proc. w Europie są całkowicie możliwe, także na Wall Street powinniśmy zobaczyć dalsze zwyżki. Sesja nie będzie obfitowała w dane, istotne wydają się tylko dane JOLTS z amerykańskiego rynku pracy. Należy jednak pamiętać, że poniedziałkowe ruchy oparte są w dużej mierze na spekulacjach wobec tego, co dalej zrobi FOMC. Zważywszy, że dziś wypowiadać się ponownie będą L. Mester i J. Williams, korekta oczekiwań może zacząć następować bardzo szybko.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 4 października 2022 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.