Amerykańska giełda ciągle pokazuje moc. Co prawda gracze nie biją rekordów w imponującym stylu, ale już samo utrzymanie indeksów przy historycznych szczytach jest nie lada wyczynem w sytuacji niezbyt dobrych danych makro. Takich jak rozczarowujący odczyt październikowej produkcji przemysłowej, która spadła o 0,1 proc. m/m, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o 0,2 proc. Z pomocą przyszedł jednak prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi, oświadczając że zwiększony program stymulacyjny ECB może objąć skup obligacji rządowych. Duże przełożenie na indeksy przy Wall Street ma też jeszcze trwający, lecz zbliżający się już ku końcowi, sezon wyników kwartalnych. Opublikowało je ponad 90 proc. blue chipów tworzących indeks S&P500, z których 75 proc. było lepsze od oczekiwań analityków pod względem zysku netto.
Po niezłej sesji w Stanach i Japonii, gdzie indeks Nikkei 2-proc. zwyżką odreagował poniedziałkową przecenę o 3 proc., europejskie giełdy notują udany początek. Niemiecki DAX, francuski CAC40 i brytyjski FT SE zyskiwały na wartości w tempie 0,4-0,8 proc. oczekując publikacji wartości indeks ZEW za listopad. Wskaźnik mierzący nastroje niemieckich przedsiębiorców w październiku był na minusie (-3,6 pkt) obrazującym duży pesymizm. Analitycy spodziewali się, że w listopadzie wzrośnie do +0,5 pkt, tymczasem ZEW wręcz wypalił do aż +11,5 pkt. W ślad za tym nabrała też tempa zwyżka na giełdach, także w Warszawie.
>> Handlujesz na platformach forex i CFD? Śledź bieżące notowania, komentarze i analizy rynkowe >> w dedykowanym serwisie dla traderów.
Na razie oddala się wizja kolejnego testu wsparć. Udana obrona okolic 2380 pkt na WIG20 w połączeniu z korzystnym klimatem na rynkach zagranicznych sprzyja kontynuacji zapoczątkowanego w piątek odbicia. Sytuacja techniczna od wczoraj nie uległa większej zmianie, strona popytowa najpierw będzie musiała uporać się z poniedziałkowym maksimum 2430 pkt, co nie powinno być problemem, a następnie z oporem 20 pkt wyżej, gdzie można się spodziewać większej reakcji podaży. Po południu na zachowania inwestorów będą wpływać dane makro z USA. O godzinie 14.30 poznamy inflację PPI (ceny producentów) w październiku, a o 16.00 listopadowy odczyt wskaźnika cen domów.
Do południa na warszawskim parkiecie dobrze radzą sobie spółki ukraińskie. Kernel z 3,8-proc. zwyżką rośnie najmocniej w gronie blue chipów, aczkolwiek przy niewygórowanych obrotach. Na szerokim rynku o ponad 10 proc. drożeją akcje rolniczego holdingu KSG Agro, a ponad 5-proc. zwyżkę notuje Agroton z tej samej branży. Inwestorzy kupują ukraińskie spółki po bardzo ostrym przemówieniu niemieckiej kanclerz pod adresem gospodarza Kremla. Angela Merkel postawiła sprawę jasno – Unia Europejska nie będzie potulna wobec Moskwy.
Wyraźnie zyskuje Eurocash (+3,5 proc.), po tym jak dyrektor finansowy zapowiedział poprawę wyników począwszy od IV kwartału. Poprzedni kwartał rozczarował. Zysk netto grupy spadł do 57,5 mln zł z73,9 mln zł rok wcześniej i był gorszy od konsensusu na poziomie 60,6 mln zł.
>> Analiza techniczna polskich instrumentów finansowych na żywo >> dostępna jest w serwisie ATTrader.pl.