
(Fot. apple.com)
Przychody Apple’a (Nasdaq: AAPL) w ostatnim kwartale roku obrotowego 2014/2015 (III kwartał roku kalendarzowego) wyniosły 51,5 mld dolarów. Wynik jest lepszy zarówno r/r jak i kw/kw. Rok wcześniej spółka zamknęła sprzedaż kwotą 42,1 mld dolarów, a kwartał wcześniej 49,6 mld dolarów. Kluczowym pod względem przychodów rynkiem nadal jest Ameryka Północna, jednak tym razem jej udział w przychodach spadł z 47 proc. do 42 proc. całkowitej sprzedaży. Za to jak na drożdżach urosła sprzedaż na rynku chińskim, której udział w obrotach zwiększył się z 15 proc. do 25 proc. r/r. Warto jednak zauważyć, że amerykański gigant jednak odczuwa spowolnienie gospodarki w Państwie Środka. Przychody ze sprzedaży w raportowanym okresie wyniosły 12,5 mld dolarów, natomiast kwartał wcześniej 13,2 mld USD.
Wzrost przychodów w minionym okresie to efekt przede wszystkim świetnej sprzedaży iPhonów. Spółka z Kalifornii sprzedała w tym kwartale 48 mln szt. w porównaniu do 47,5 mln w poprzednim kwartale i 39,3 mln przed rokiem. Prawdopodobnie zwyżka wolumenu wynika z wrześniowej premiery modeli iPhone 6S i iPhone 6S plus, które wprowadzają rewolucyjną technologię 3D Touch – ekran dotykowy reaguje nie tylko na dotyk, ale także na jego siłę. Jeszcze większą dynamiką może się pochwalić sprzedaż pozostałych produktów, do których należą między innymi Apple Watch i Apple TV 61 proc. w ujęciu r/r. Za to spada wolumen sprzedaży tabletów. Apple sprzedał w raportowanym kwartale 9,9 mln szt, w porównaniu do 10,9 mln kwartał wcześniej i 12,3 mln przed rokiem.

Wolumen sprzedaży Apple (opracowanie własne)
Spółka utrzymuje wysoką marżę na sprzedaży. W tym kwartale wyniosła ona 39,9 proc., natomiast przed rokiem 38 proc. Na czysto technologiczny gigant zarobił 11,12 mld dolarów, w porównaniu do 8,47 przed rokiem i 10,68 w poprzednim kwartale. W przeliczeniu na jedną akcję było to odpowiednio 1,96 USD/akcję, 1,42 USD/akcję i 1,85 dolara na akcję. O ile przychody Apple’a były mniej więcej zgodne z oczekiwaniami analityków (51 mld dolarów), to wynik netto jest znacznie lepszy – 1,96 dolara na akcję w relacji do oczekiwanych 1,88 USD/akcję.>> O wynikach kwartalnych największych światowych koncernów piszemy tutaj
Bilans spółki może zrobić wrażenie na niejednym krezusie. Apple posiada w bilansie ponad 41 mld dolarów gotówki i płynnych papierów wartościowych – to więcej niż wynosi roczne PKB takich państw jak Estonia czy Łotwa. Nie może zatem dziwić, że akcjonariusze technologicznego giganta dostają spory zwrot z kapitału.
– W rekordowym wrześniowym kwartale odnotowaliśmy 38-proc. wzrost zysku na akcję i uzyskaliśmy 13,5 mld dolarów operacyjnej gotówki. W trakcie kwartału zwróciliśmy inwestorom 17 mld dolarów poprzez program skupu akcji własnych oraz płaconą dywidendę, a więc na obecną chwilę zrealizowaliśmy już 143 mld dolarów z planowanego 200 mld dolarów zwrotu kapitału do akcjonariuszy – podsumował Luca Maestri, Apple CFO.
W kolejnym kwartale spółka spodziewa się wzrostu przychodów na poziomie 1,2-3,9 proc., utrzymania marży brutto w przedziale 39-40 proc., kosztów operacyjnych w wysokości 6,3-6,4 mld dolarów i stopy opodatkowania na poziomie 26,2 proc.
Choć technologiczny gigant przyzwyczaił swoich inwestorów do wysokich wzrostów kursu akcji, to obecny rok nie należy do najlepszych. Od stycznia notowania Apple’a urosły „tylko” o 15 proc., co oczywiście pozostaje w sferze marzeń wielu polskich inwestorów. W notowaniach posesyjnych kurs spółki zwyżkował chwilami nawet 3,3 proc., ale ostatecznie zakończył kwotowania na poziomie 115,15 dolarów za akcję.