W czwartek inwestorzy mają kilka argumentów przemawiających za realizacją zysków z poprzednich tygodni. Jednym z nich jest rosnący w siłę dolar amerykański. Impulsem do wzrostu okazało się środowe wystąpienie Jamesa Bullard’a. Przedstawiciel Fed w St. Louis dołączył do grona zwolenników co najmniej dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Jego zdaniem, podwyżka nawet jeszcze w kwietniu jest możliwa, jeśli kolejny raport z rynku pracy będzie silny.>> Uwierzyć, że dwie podwyżki naprawdę oznaczają dwie [KOMENTARZ]
Konsekwencją umocnienia dolara jest przecena na rynku surowcowym. W środę mocne spadki zaliczyły m.in. metale szlachetne (srebro -3 proc.), ropa naftowa i miedź (-2 proc.). W czwartek wszystkie surowce kontynuują ruch na południe, co stawia pod presją rynki zaliczane do koszyka emerging markets.
Pokusę skracania pozycji na polskich akcjach wzmacnia perspektywa wydłużonej przerwy związanej z okresem świątecznym – 25 marca i 28 marca to dni bez sesji na GPW. Oprócz warszawskiej giełdy dzień wolny w piątek mają też parkiety w Wiedniu oraz Pradze.
– W kontekście rynku amerykańskiego warto zwrócić uwagę na wystąpienie przedstawiciela Rezerwy Federalnej Jamesa Bullard’a, które rozpocznie się o godzinie 13:15. W ostatnim czasie byliśmy świadkami serii wystąpień członków FED, w której przeważały jastrzębie stanowiska odnośnie polityki monetarnej, stąd rynek z uwagą będzie przyglądał się temu co James Bullard ma do przekazania. O godzinie 13:30 zostaną opublikowane dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki, w postaci dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku oraz cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. – komentuje Robert Pietrzak, analityk HFT Brokers Dom Maklerski SA.
Sesja giełdowa w Europie rozpoczęła się od przewagi strony podażowej. Główne indeksy w Paryżu, Londynie i we Frankfurcie zaliczają ponad 1-proc. przecenę. Kroku zachodnioeuropejskim odpowiednikom dotrzymuje warszawski WIG20 (-1 proc.). Słabym punktem w segmencie blue chipów jest spadający o 2,5 proc. kurs akcji KGHM. Oprócz taniejącej miedzi sentyment do spółki psuje środowa rekomendacja Deutsche Banku. Analitycy obniżyli zalecenie inwestycyjne dla akcji miedziowej spółki do sprzedaj.
O 1 proc. tanieją akcje Bogdanki. W środę notowania lubelskiej kopalni spadły o 9,5 proc. po wypowiedziach Grzegorza Tobiszowskiego dla magazynu Solidarność Górnicza. Wiceminister energii w wywiadzie wspomniał o możliwości zaangażowania Bogdanki w pomoc śląskim kopalniom. Tobiszowski zaznaczył jednocześnie, że półki co żadne konkretne decyzje w tej sprawie nie zostały podjęte.
– KHW potrzebuje wsparcia kapitałowego rzędu 400-500 mln zł. Wiadomo, że zainteresowanie zaangażowaniem kapitałowym w tej spółce składa koncern energetyczny Enea. (…) Nie wykluczam, że możliwe byłoby wprowadzenie do KHW, który w przyszłości miałby działać pod marką Polski Holding Węglowy, nie jednego, a dwóch inwestorów, którzy oprócz zaangażowania kapitałowego mogliby wnieść do nowego podmiotu inne swoje aktywa. Jeśli mowa o Enei to mam tu na myśli kopalnię Bogdanka, należącą do poznańskiego koncernu. – powiedział w wywiadzie dla Solidarności Górniczej Grzegorz Tobiszowski.
O 1,4 proc. rośnie kurs akcji Uniwheels. Producent felg aluminiowych za IV kwartał oraz cały 2015 rok pokazał dwucyfrowe dynamiki. W sumie spółka na czysto zarobiła ponad 40 mln EUR. Połowę z wypracowanego zysku chce przeznaczyć na wypłatę dywidendy.
2 proc. zyskują notowania Grupy Kęty. Dostawca elementów aluminiowych szacuje, że w I kwartale 2016 r. zanotował ok. 50 mln zł skonsolidowanego zysku netto, 63 mln zł zysku operacyjnego, 88 mln zł zysku EBITDA oraz 505 mln zł przychodów. Kęty podały, że saldo działalności finansowej w I kwartale będzie miało wynik ujemny i wyniesie ok 3,5 mln zł (w I kwartale 2015 roku saldo wyniosło minus 13,2 mln zł). Na koniec marca 2016 roku dług netto grupy wyniesie według szacunków do 280 mln zł.
O ponad 7 proc. rośnie Asbis. Notowania dystrybutora elektroniki użytkowej zbliżają się do oporu na poziomie 1,96 zł.>> Analizę techniczną Asbisu znajdziesz tutaj