Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Wydarzeniem środy na wszystkich rynkach finansowych będzie posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Jego wyniki inwestorzy poznają o godzinie 20:00 polskiego czasu. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa po posiedzeniu z udziałem szefa Fed Jerome Powella.
Giełda w Warszawie w sposób oczywisty będzie na to wszystko mogła zareagować dopiero w czwartek. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy spokojnie czekają na Fed, stroniąc od transakcji, tak jak to ma miejsce chociażby w wypadku większości europejskich parkietów. Otóż nie, na GPW toczą się indywidualne rozgrywki. W centrum uwagi znalazły się akcje Cyfrowego Polsatu, CD Projektu, PKN Orlen i banków.
Początek sesji na GPW upłynął pod znakiem silnej przeceny Cyfrowego Polsatu. W południe kurs akcji spada o 7,3 proc. do 22,72 zł. Przecenę wywołała informacje, że Sensor Overseas Limited, kontrolowany przez Hieronima Rutę (człowieka numer 2 w Polsacie), sprzeda pakiet do 4,4 proc. akcji Cyfrowego Polsatu (dający do 3,44 proc. głosów na walnym) po cenie 22,50 zł. Rynek potraktował tę cenę jako właściwą dla wyceny całej spółki. I sprowadził kurs w jej pobliże. Doświadczenie uczy, że w najbliższym czasie notowania nie powinny jednak spaść poniżej 22,50 zł.
Cyfrowy Polsat nie jest jedyną spółką, która podkłada nogę giełdowym bykom, co przekłada się na spadek indeksu WIG20 o 0,7 proc. do 2.236 pkt. Mocno ciąży mu też taniejący PKN Orlen i sektor finansowy.
W południe kurs Orlenu spada o 1,8 proc. do 85,46 zł. Tym samym odreagowuje on zwyżkę o 2,9 proc. z drugiej połowy wczorajsze sesji, gdy inwestorzy za dobrą monetę wzięli nową strategię dla petrochemii. Można się zastanawiać, czy teraz uznali ten wzrost za niezasadny. Czy może jednak cofnięcie kursu podyktowane jest innymi czynnikami.
Indeksowi WIG20 ciąży również sektor finansowych. Przede wszystkim PZU (-1,6 proc.) i Pekao (-1,3 proc.). Natomiast jedyną spółką, która w znaczący sposób daje mu wsparcie, jest CD Projekt. Wokół przygotowywanej gry „Cyberpunk 2077” niezmiennie jest gorąco, co przekłada się na akcje jej producenta. Ich notowania idą w górę o 3 proc. do 154,60 zł i po trzech godzinach sesji są mocniej handlowanym walorem na giełdzie. Obroty na nich są o 1/3 wyższe niż na Cyfrowym Polsacie i aż 6-krotnie większe niż w przypadku Orlenu.
Podczas gdy WIG20 wyraźnie traci na wartości, indeksy sWIG80 i mWIG40 pozostają w zawieszeniu. O godzinie 12:00 ten pierwszy testował poziom 13.600 pkt. (+0,11 proc.), a drugi 4.491,65 pkt. (-0,05 proc.). Jednak o ile w przypadku spółek wchodzących w skład mWIG40, żadna w istotny sposób się nie wyróżnia, to już w sWIG80 grupa takich firm jest spora. Mocne wzrosty notuje MCI (+7,8 proc.), Krezusa (+5,2 proc.) i Enter Air (+5 proc.). Giełdową tabelę zamyka natomiast Rafako (-4,3 proc.) oraz Alchemia (-5,7 proc.).
Rodzime rozgrywki zdominowały pierwszą połowę sesji. W drugiej już należy oczekiwać uspokojenia nastrojów, połączonego z wyczekiwaniem na wyniki posiedzenia Fed. Z punktu widzenia GPW, podobnie jak i wielu innych giełd, będzie to jedno z ważniejszych wydarzeń w tym miesiącu. Wprawdzie sama podwyżka stóp procentowych w USA jest już w cenach, ale kontynuacja jastrzębiej polityki przez Fed, może dać impuls do umocnienia dolara i wzrostu rentowności obligacji, co przełożyłoby się m.in. na spadki cen surowców, spadki na giełdach i przede wszystkim ucieczkę funduszy z rynków wschodzących. Tym samym w sposób bezpośredni dotknęłoby to giełdy w Warszawie.
Innym czynnikiem, który może niepokoić posiadaczy akcji, jest sytuacja na Wall Street. Technologiczny Nasdaq Composite wprawdzie poprawia historyczne rekordy, ale też jest już mocno wykupiony, co zwiększa ryzyko większej korekty. Po serii wzrostów takie ryzyko również pojawiło się na S&P500, który balansuje na poziomie strefy oporu tworzonej przez lokalne szczyty z lutego i marca br.
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
