WIG20
Zanim zaczniemy szukać akcji do naszego portfela, warto przyjrzeć się sytuacji na indeksach. Jeśli indeks prezentuje się słabo, to musimy pamiętać, że bardzo trudno będzie trafić na akcje, które będą w stanie iść pod prąd.
Sytuacja jest niebezpieczna i nerwowa, a najlepszym dowodem jest poniedziałkowa fala wyprzedaży. Jeśli formacja RGR jest prawdziwa, to minimalny zasięg po wybiciu linii szyi wynosi 1600 pkt. Z jednej strony wydaje nam się, że jest to niemożliwe, ale z drugiej warto pamiętać, że takie same myśli kłębiły się w głowie w 2007 roku. Dopóki indeks nie pokona oporu na poziomie 2310 pkt. musimy grać pod czarny scenariusz. Od czasu do czasu możemy próbować łapać dołek, ale i tu warto zachować ostrożność. Pierwszy przystanek czeka nas najprawdopodobniej na 2100 pkt. Jeżeli oczekiwania się potwierdzą, rynek powinien zatrzymać się na wsparciu.
Dopóki na dniach nie wyjdziemy powyżej 2490 pkt. jesteśmy w takim samym niebezpieczeństwie, w jakim byliśmy w 2007 roku. Aktualnie na rynku na 100 spółek maksymalnie 3 są silne, reszta już jest w trendzie spadkowym, a i te nie wytrzymają presji kiedy dojdzie do przeceny.
KGHM
Niepokojące sygnały widać na wykresie miesięcznym, ponieważ podobny układ rysował się właśnie w 2007 roku. Wtedy również mówiło się, że jest niemożliwe, aby indeksy giełdowe spadły tak mocno. Linia szyi znajduje się na 109 zł i jest to poziom, gdzie warto zaryzykować kupno licząc na odbicie, czyli kontrakcję. Gorzej jeżeli pokonamy linię szyi, ponieważ wówczas zaczniemy realizować zasięg wynikający z formacji.
Obecnie zdanie możemy zmienić dopiero w momencie, gdy KGHM pokona średnią, która już trzykrotnie zatrzymywała kurs przed dalszymi wzrostami. Na wykresie tygodniowym jest to poziom 148,20 zł w cenach zamknięcia.
Ciekawe, że na wykresie dziennym poziom oporu znajduje się na 144 zł i bardzo ładnie współgra z wykresem tygodniowym. Nawet jeżeli wczoraj mieliśmy na rynku dołek i przed nami ogromne wzrosty, to warto poczekać na jakieś potwierdzenie zamiast kupować tylko dlatego, że jest tanio.
MIEDŹ
Na poniższym wykresie mamy miesięczne ceny miedzi, gdzie również widzimy bardzo podobny układ. To może być oczywiście fałszywka narysowana tylko po to, aby zmylić cały świat. O tym się jednak przekonamy, gdy wybijemy poziom 400 dolarów na zamknięciu miesiąca. Przecena miedzi o 50 proc. swojej wartości będzie miała wpływ na wycenę KGHM, podobnie jak to miało miejsce w 2007 roku. Nikt nie twierdzi, że pójdziemy tym scenariuszem, ale budujemy strategię właśnie na taką ewentualność. Na pewno nie warto teraz grać długiej pozycji. O wiele lepszym pomysłem jest poczekanie na potwierdzenie, że formacje widoczne na wykresach są fałszywe.
>> Jeżeli odpowiada Ci ten sposób podejścia do analizy papierów wartościowych, sprawdź ofertę szkoleń prowadzonych przez Pawła Szczepanika w całej Polsce. >> Użytkownicy StockWatch.pl mają gwarantowane zniżki.
Firma SIG (Szkolenia z Inwestycji Giełdowych) integruje teoretyczny i praktyczny aspekt inwestowania na giełdzie. Postawiła na edukowanie Inwestorów o zróżnicowanym poziomie wiedzy, otwarta zarówno na tych doświadczonych, jak i tych stawiających pierwsze kroki na giełdzie. Łączy osiągnięcia współczesnych finansów z nowatorskimi modelami praktyki inwestowania w akcje, kontakty oraz waluty.
(c) Szkolenia z Inwestycji Giełdowych. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Powyższe opracowanie nie jest rekomendacją w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Autor oraz portal StockWatch.pl nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie powyższych treści.