
ING BSK spodziewa się wzrostu stopy referencyjnej w tym roku do 4,5 proc.
– W ciągu ostatnich dwóch miesięcy poznaliśmy dwie tarcze antyinflacyjne. Pomimo tego nasze średnie prognozy inflacji na rok 2022 wzrosły. Dlatego bank centralny uruchamia nowy kanał oddziaływania na oczekiwania – przez kurs chce działać w kierunku powstrzymywania inflacji. Co to oznacza dla stóp procentowych? Wcześniej mówiliśmy, że stopa docelowa NBP w tym roku to 4 proc., a w przyszłym – 4,5 proc. Przesuwamy tę prognozę 4,5 proc. na ten rok i zakładamy, że taka stopa zostanie osiągnięta w tym roku – powiedział Benecki podczas konferencji prasowej.
Zwrócił uwagę, że bank centralny komunikował, iż podwyżki stóp procentowych będą wyższe, niż wyceniał to rynek. A wczoraj usłyszeliśmy, że umocnienie kursu byłoby spójne z polityką NBP.
– Bank centralny włącza do gry dodatkowy instrument oprócz podwyżek stóp: umocnienie złotego. Podwyżki stóp działają z opóźnieniem 4-6 kwartałów. Skuteczniejszą metodą na szybkie podtrzymywanie inflacji jest mocny kurs – ocenił główny ekonomista.
Poinformował, że według prognoz banku, inflacja konsumencka „przebije 10 proc. r/r” w styczniu. W grudniu ub.r. inflacja CPI wyniosła 8,6 proc. r/r.
– Naszym zdaniem, inflacja w roku 2022 średnio wyniesie ok. 9 proc. w scenariuszu utrzymywania tarcz antyinflacyjnych do lipca. Gdyby te tarcze zostały przedłużone do końca roku – co jest, naszym zdaniem, bardzo prawdopodobne – to wtedy średnia inflacja w roku 2022 wyniesie ok. 8 proc. Oczywiście, przedłużanie tarcz oznacza, że średnia inflacja w roku 2022 spada, ale w 2023 – rośnie. Mówimy o inflacji w roku 2023 między 6 proc. a 7 proc. 6 proc. jeśli tarcze są krótkie, 7 proc. – jeśli tarcze są dłuższe – wskazał też Benecki.
W prezentacji wynikowej ING BSK wskazał dziś, że dotychczasowe podwyżki stóp dokonane przez Narodowy Bank Polski (NBP) są mniejsze niż w państwach regionu, choć inflacja w Polsce jest najwyższa, a stymulacja fiskalna wysoka.
– Argumentem za dużą skalą zacieśnienia jest też proinflacyjna struktura gospodarki, oparta na konsumpcji, a także bardzo mocna kondycja krajowego rynku pracy – np. bezrobocie jest jednym z najniższych w UE. Czyni to Polskę szczególnie podatną na spiralę placowo-cenową – czytamy w prezentacji.
RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., w tym stopę referencyjną do 0,5 proc. z 0,1 proc. W listopadzie podwyższyła stopę referencyjną do 1,25 proc., w grudniu – do 1,75 proc., zaś w styczniu 2022 r. – do 2,25 proc.