
NBP: Dalsza poprawa wyników banków niepewna, rzutują na nią wakacje kredytowe
– Rentowność sektora bankowego odbudowuje się po okresie pandemii, jednak perspektywy dalszej poprawy są niepewne. Przy poziomie stóp procentowych, przewidywanym przez rynki na najbliższe lata, wyniki z działalności bankowej powinny poprawiać się. Zagrożeniem dla takiego scenariusza mogą być konsekwencje ekonomiczne, krajowe i globalne, wojny w Ukrainie. Koszty projektowanych form pomocy kredytobiorcom również będą obciążać wyniki finansowe sektora. Ich skala zależeć będzie od ostatecznego kształtu przepisów i zakresu ich wykorzystania. Jednak skierowanie działań do wszystkich kredytobiorców, niezależnie od sytuacji finansowej, będzie oznaczało, że najprawdopodobniej koszty ich wprowadzania dla banków będą istotnie przewyższać korzyści wynikające z ograniczenia odpisów kredytowych. Niska rentowność stanowi nadal wyzwanie dla niektórych, mniejszych banków komercyjnych oraz części banków spółdzielczych – czytamy w „Raporcie”.
Rosnące koszty kredytu sprawiają, że akcja kredytowa na rynku nieruchomości słabnie. W przypadku starszych roczników kredytów, tj. udzielonych przed 2020 r. (około 75 proc. portfela) odporność na wzrost stóp procentowych powinna być stosunkowo wysoka, gdyż od czasu ich udzielenia dokonał się w gospodarce dynamiczny wzrost płac, który rekompensuje wyższe raty odsetkowe, ocenia bank centralny.
– Najbardziej wrażliwe na wzrost stóp procentowych są kredyty udzielone w okresie historycznie najniższych stóp procentowych, tj. II kw. 2020 r. – III kw. 2021 r. (około 21% portfela złotowych kredytów mieszkaniowych). Obecnie nie obserwuje się jeszcze sygnałów świadczących o nadmiernym zadłużeniu tych gospodarstw domowych w stosunku do możliwości obsługi kredytu. Należy uwzględnić fakt, że choć skala podwyżki stóp procentowych przekroczyła minimalne poziomy buforów wymaganych przez banki przy udzielaniu kredytów na wypadek wzrostu stóp procentowych, to jednak znaczna część kredytobiorców zaciągała kredyty o niższej kwocie, niż wynikałoby to z maksymalnego poziomu ich zdolności kredytowej. Kredytobiorcy ci też z czasem mogą doświadczać wzrostu wynagrodzeń. Nie zmienia to faktu, że skala wzrostu rat może stanowić istotne obciążenie budżetów części zadłużonych gospodarstw domowych. Oprócz skali wzrostu rat kredytowych, ważnym czynnikiem będzie trwałość podwyższonej inflacji i stóp procentowych. W przypadku przejściowych trudności ze spłatą kredytów, do obniżenia ryzyka kredytowego banków może przyczynić się możliwość skorzystania przez kredytobiorców z pomocy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców oraz projektowanych wakacji kredytowych – czytamy dalej.
NBP zwraca też uwagę, że znaczny udział obligacji skarbowych i gwarantowanych przez Skarb Państwa w aktywach banków (ponad 20%) eksponuje je na ryzyko zmiany wyceny tych papierów.
– Wzrost rentowności obligacji, który nastąpił od początku IV kw. 2021 r. z tytułu wzrostu oczekiwanych krótkoterminowych stóp procentowych, przełożył się na spadek wyceny całego portfela obligacji o ok. 20 mld zł. Większość z tej kwoty ujmowana jest przez banki w kapitałach. W efekcie nastąpił spadek łącznego współczynnika kapitałowego z tego tytułu o ponad 1 pkt. proc., do poziomu 18,4 proc. Pomimo tego, odporność banków na to źródło ryzyka pozostaje wysoka, nawet w warunkach nałożenia się szoków makroekonomicznych i dalszych odpisów na ryzyko prawne walutowych kredytów mieszkaniowych. Wzrost rentowności obligacji i spadek wyceny portfela może jednak wpływać negatywnie na sytuację niektórych banków o słabszej pozycji kapitałowej – zaznaczono w materiale.
W ocenie banku centralnego, niepewność związana z kierunkiem orzekania przez sądy krajowe w sprawach spornych dotyczących walutowych kredytów mieszkaniowych nie zmieniła się istotnie od jesieni 2021 r. Brak rozstrzygnięcia składu pełnej Izby Cywilnej SN odnośnie do zasadniczych kwestii dotyczących walutowych kredytów 17 sprawia, że sądy powszechne wydają orzeczenia w oparciu o wykładnię przepisów prawa zawartą w dotychczasowych orzeczeniach TSUE oraz SN (w mniejszych składach). Na rozstrzygnięcie TSUE i SN oczekują kolejne zagadnienia prawne, w tym zwłaszcza kwestia możliwości uzyskania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału udostępnionego drugiej stronie w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.
Od 2020 r. banki zaangażowane w udzielanie walutowych kredytów mieszkaniowych znacznie zwiększyły rezerwy na pokrycie ryzyka tego portfela, co zmniejszyło presję na przyszłe wyniki finansowe. Rezerwy, zawiązane głównie na aktywne umowy kredytowe, stanowiły średnio około 24% kredytów w CHF (zob. Wykres 2.18). Na skutek działań podejmowanych przez nadzór mikro- i makroostrożnościowy większość banków dysponowała również kapitałami na pokrycie wymogu z tytułu wyższej wagi ryzyka przypisanej do kredytów walutowych (150 proc.), jak również dodatkowego wymogu kapitałowego w ramach filara II. Wartość rezerw i dodatkowego wymogu kapitałowego odpowiadała łącznie około 1/3 wartości portfela.
– Należy zauważyć, że wysokość strat banków z tytułu stwierdzenia bezskuteczności umów lub ugody zawartej z klientem pozostaje pod wpływem kursu walutowego, przy którym następuje spisanie kredytu z bilansu lub przewalutowanie na złote. W rezultacie przy znacznej deprecjacji złotego wartość rezerw utworzonych na dany moment w czasie może być niewystarczająca – ostrzega NBP.
Niemniej bank centralny ocenia, że obecnie banki są lepiej przygotowane do wyzwań związanych z restrukturyzacją portfela mieszkaniowych kredytów walutowych, a dodatkowo wzrost wyników odsetkowych będzie wspierał możliwości tworzenia rezerw w 2022 r.
– Ponadto banki, które powiadomią klientów, że przystępują do postępowań przed sądem polubownym w celu przedstawienia dłużnikom propozycji zmiany warunków umowy kredytu zabezpieczonego hipoteką i które utworzą rezerwy o wskazanej w rozporządzeniu równowartości portfela, przez 1,5 roku, tj. do 30 września 2023 r., będą mogły stosować niższą wagę ryzyka do mieszkaniowych kredytów walutowych. Niższa waga ryzyka będzie mogła wynosić 50 proc., 75 proc. lub 100 proc. 24 . Rozwiązanie to korzystnie wpłynie na możliwości spełniania wymogów kapitałowych w bankach, których kapitały zostały zmniejszone przez straty na portfelu na skutek tworzenia rezerw – wskazano także w „Raporcie”.