Polski rynek nieruchomości i giełda staną przed nowymi wyzwaniami w 2023 roku

Rynek nieruchomości i Giełda Papierów Wartościowych są ze sobą powiązane. Oba te rynki znajdują się pod dużą presją. O ile w poprzednich latach ceny mieszkań nieprzerwanie wzrastały to obecnie coraz mniej osób stać na zakup własnego lokalu. Wzrosty cen zatrzymały się, w większych miastach widać już nawet ich spadki. Serwisy internetowe takie jak Rentola, gdzie znajdują się oferty mieszkań i domów na wynajem długoterminowy notują ogromny wzrost zainteresowania wynajmowaniem mieszkań. Oznacza to, że rynek nieruchomości, zarówno pierwotny i wtórny notuje spory zastój. Poniżej przeczytasz nasze prognozy na 2023 rok, w których sprawdzimy jakie wyzwania czekają polski rynek giełdowy i nieruchomości.

Czy nieruchomości dalej będą tanieć w 2023 roku?

Rynek nieruchomości to swego rodzaju barometr całej gospodarki. W dobrych czasach ich ceny rosną, dostępność kredytu jest wysoka a dochody przeciętnego pracownika wzrastają. Rosnący popyt podnosi ceny nieruchomości a wzrost notują nie tylko deweloperzy, ale także sprzedawcy materiałów budowlanych czy firmy remontowe. Niestety w 2022 roku wzrosty cen nieruchomości po blisko 7 latach zatrzymały się a w niektórych miastach zaczęły nawet spadać.

Na rynek nieruchomości w 2023 roku w Polsce ogromny wpływ będą miały stopy procentowe. Po decyzji NBP zostały one podniesione do rekordowego poziomu. Wpływa to na ograniczoną dostępność kredytów hipotecznych. Ludzie, pozbawieni możliwości brania taniego kredytu nie są w stanie zakupić samodzielnie droższych nieruchomości. Ma to bezpośredni wpływ na ceny nieruchomości, które przestały wzrastać. Efekt ten może być silniejszy w dużych miastach, gdzie mieszkania są droższe. W mniejszych miejscowościach, gdzie ceny są mniejsze i kupujący w mniejszym stopniu posiłkują się kredytem, spadki nie były tak dotkliwe.

Szacuje się, że w okresie od lipca do września 2022 udzielono zaledwie 21 218 kredytów hipotecznych. Jest to o 68,96% mniej niż analogicznym okresie 2021 roku. Można więc to nazwać hipoteczną katastrofą. Niestety rosnąca inflacja sprawiła, że NBP nie miał innego wyjścia niż podnosić stopy procentowe. Dodatkowo, w porównaniu do innych banków centralnych, Adam Glapiński, prezes NBP wraz zarządzaną przez niego RPP długo zwlekał z tą decyzją, co skomplikowało walkę z inflacją i wymusiło konieczność wyższych obniżek.

O ile stopy procentowe w najbliższej przyszłości raczej nie spadną, podobnie jak inflacja, tak jest pewna nadzieja dla rynku nieruchomości. W 2023 roku zostanie wprowadzony nowy rządowy program mieszkaniowy o nazwie „Pierwsze mieszkanie”. Wsparcie rządu dedykowane jest dla ludzi, którzy nie ukończyli 45. roku życia i będzie przeznaczone na zakup ich pierwszej nieruchomości. Program „Pierwsze mieszkanie” będzie składał się z dwóch rozwiązań: pierwsze z nich to gwarantowany przez kredyt o oprocentowaniu 2 procent. Maksymalna kwota kredytu będzie tu wynosić 500 tys. złotych. Drugie z kolei to konto mieszkaniowe, które będzie umożliwiać oszczędzanie na preferencyjnych warunkach na zakup pierwszej nieruchomości. To właśnie te działania są główną nadzieją na powrót do wzrostów na rynku nieruchomości. Jak inne rządowe programy, również i ten będzie opierał się na kolejnych miliardach złotych, drukowanych z powietrza. Dodatkowo będzie więc również napędzał inflację.

Wyzwania dla polskiej giełdy w 2023 roku

To właśnie inflacja jest rzeczą, która spędza sen z powiek większości osób, które posiadają jakieś oszczędności w PLN. W listopadzie 2022 roku inflacja znalazła się na rekordowych poziomach, które ostatnio były widziane w 1998 roku. 17,9% w listopadzie to wynik, który wielu wprawił w osłupienie. Od 26 lat oszczędności Polaków nie traciły na wartości w tak szybkim tempie. W takiej sytuacji naturalnym jest, że ludzie chcieliby ochronić swoje pieniądze. Niestety notowania na warszawskiej giełdzie mocno rozczarowały. Główny indeks giełdowy, WIG20 spadł do tak niskich poziomów jak 1500 punktów, które ostatnio były widziane … w 1998 roku. Mimo pewnego odbicia, dalej 2022 rok zakończył się dotkliwym spadkiem ponad 20 procent.

Jakie są główne zagrożenia i wyzwania dla rynku giełdowego w Polsce w 2023 roku? Przede wszystkim większość inwestorów obawia się o to, że bank centralny może wykazać brak dalszej determinacji do obniżenia historycznie wysokiej inflacji. To z pewnością będzie postrzegane jako negatywny czynnik w zestawieniu z posiadającą relatywnie niższą inflację strefą euro czy USA.

Amerykański Fed wykazuje się na pewno większą determinacją i mocno podnosi stopy procentowe, mimo niższej niż w Polsce inflacji. To z kolei powoduje zagrożenie w postaci ryzyka systemowego spadku płynności na światowych rynkach finansowych. Będzie się to wiązać z kolejnym umocnieniem dolara i odpływem aktywów z rynków wschodzących, takich jak polska giełda. Na wynik, jaki zanotuje WIG20 w 2023 roku może także wpłynąć odblokowanie środków z KPO. Tak duży zastrzyk finansowy może przerwać osłabienie złotego. Istotnym czynnikiem jest także wojna na Ukrainie. Zakończenie konfliktu było ogromną szansą na umocnienie naszej waluty.

Podsumowanie

2022 rok z pewnością nie był dobry dla osób o słabych nerwach. Rekordowa inflacja, spadki na giełdach na całym świecie, wojna na Ukrainie, wzrost cen paliw, ogromny spadek wartości polskiej waluty i krach na rynku kredytów hipotecznych. Jest jednak nadzieja, rok 2023 ma szansę przynieść odreagowanie, zarówno na rynku nieruchomości i na warszawskiej giełdzie.