
(Fot. Prawo i Sprawiedliwość/fb)
– Proces [wyłączania aktywów węglowych ze spółek energetycznych] postępuje i w najbliższym czasie zostanie sfinalizowany utworzeniem Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego – powiedział Sasin w Radiu Plus.
– Natomiast to nie znaczy, że ten proces będzie już zakończony, wiele spraw będzie jeszcze się toczyło dalej, to jest absolutnie niezbędne, żeby spółki energetyczne mogły pozyskiwać finansowanie na inwestycje w te nowe źródła energii, odnawialne źródła energii, również w atom – zastrzegł wicepremier.
Zwrócił uwagę, że obecnie termin powołania Agencji jest przesuwany „przede wszystkim ze względu na inżynierię finansową”.
– To jest bardzo skomplikowany proces, ponieważ powstanie tej Agencji wiąże się z wielkimi przekształceniami własnościowymi, czyli tak naprawdę wyjęciem aktywów węglowych, energetycznych ze spółek energetycznych, które przecież nie są wyłączną własnością państwa, ale mają swoich akcjonariuszy, mają swoich udziałowców – wyjaśnił Sasin.
Zwrócił też uwagę, że w przypadku niektórych spółek udział państwa jest mniejszy niż 50 proc., a wiele spółek jest obciążonych długami.
– Są potężne zadłużenia na tych aktywach, w związku z czym trzeba to wszystko rozliczyć, tutaj potrzebna jest współpraca z bankami, z funduszami, potrzebne będą gwarancje rządowe, a tym samym również zgoda, a przynajmniej akceptacja Komisji Europejskiej – podkreślił.
Do NABE mają zostać wydzielone z grup kapitałowych spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa aktywa związane z wytwarzaniem energii elektrycznej w konwencjonalnych jednostkach węglowych. Po wydzieleniu aktywów węglowych koncerny energetyczne mają skupić się na realizacji inwestycji nisko- i zeroemisyjnych. NABE ma działać w formie spółki ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa.