
EY: Ceny energii ponownie mogą wzrosnąć skokowo, ale nie do rekordowych poziomów z 2022 r.
– Ewentualne podwyżki cen surowców szczególnie dotkliwie odczułyby trzy kraje UE: Czechy, Węgry i Rumunia. Choć Polska nie jest wymieniana wśród najbardziej zagrożonych rynków, naszą słabością wciąż pozostaje jeden z najwyższych poziomów inflacji w Europie. Skok cen energii mógłby podbić inflację i w konsekwencji negatywnie wpłynąć na wzrost gospodarczy – czytamy w komunikacie.
Według EY, niepewność związana z obecnym kryzysem energetycznym zostanie na dłużej, a przedsiębiorcy powinni być na to gotowi. Nawet jednorazowe wydarzenie może istotnie zaburzyć chwiejną równowagę cenową.
– Europa jest zmuszona polegać na kontraktach krótkoterminowych, co zwiększa zmienność cen. Dlatego ceny energii pozostają wysoce wrażliwe na czynniki ryzyka, takie jak trwająca wojna w Ukrainie i związane z nią napięcia geopolityczne oraz czynniki pogodowe (fale upałów, susze, mroźna zima 2023/2024, nasilenie El Niño). Ceny gazu nadal może podbić zwiększony popyt w Chinach – powiedział partner i główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut, cytowany w komunikacie.
– Choć ryzyko istotnego wzrostu cen energii pozostaje wysokie, to nie rozważamy już scenariusza powrotu do rekordowych cen z lata 2022 r. – przemysł trwale obniżył swój popyt na gaz, rozbudowana została infrastruktura do transportu i magazynowania LNG, a i niepewność związana z konsekwencjami kryzysu energetycznego jest już znacznie mniejsza niż przed rokiem – dodał.
EY zauważa, że pomimo rządowego zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w Polsce, bazujące na długoterminowych kontraktach ceny dla odbiorców indywidualnych i firm, pozostają wyraźnie wyższe niż przez pandemią.
– Dzięki spadkom cen surowców obserwowanym od początku 2023 roku, ceny kontraktów długoterminowych na 2024 r. stopniowo spadają, co powinno się przełożyć na obniżenie cen dla firm w przyszłym roku – czytamy w komunikacie.
Niemniej jednak, w przypadku odmrożenia cen dla gospodarstw domowych, te powinny spodziewać się wzrostu rachunków, gdyż średnie ceny kontraktów długoterminowych z dostawą na 2024 r. wciąż przewyższają poziom wprowadzonych cen maksymalnych, zauważa EY.