
LPP złożyło zawiadomienie do prokuratury ws. materiału Hindenburg Research
LPP w trzecim wydanym dziś oświadczeniu zarzuca amerykańskiej firmie manipulacje. Giełdowa spółka złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
– Spółka stanowczo i w całości zaprzecza i dementuje informacje znajdujące w materiale Hindeburg Research. W szczególności spółka informuje, iż:
1. nie prowadzi działalności handlowej na terytorium Federacji Rosyjskiej;
2. transakcja sprzedaży spółki rosyjskiej nie miała charakteru fikcyjnego i nie wiązała się z manipulacjami księgowymi lub rachunkowymi;
3. od 2022 r. nie kontroluje spółki rosyjskiej OOO Re Trading i prowadzonej przez nią działalności;
4. podmioty pod nazwami Fashion Group Textile i Asia Fashion Import Export nie są w jakikolwiek sposób kontrolowane przez LPP SA;
5. podmiot pod nazwą Far East Services nie jest w jakikolwiek sposób kontrolowany przez LPP SA;
6. zarząd LPP SA nie finansował w żaden sposób transakcji sprzedaży udziałów, czy prowadzenie biznesu w Rosji po jego sprzedaży, w tym poprzez pożyczki zabezpieczone zastawem na akcjach LPP SA;
7. nie dokonywała wysyłek towarów do Rosji przez terytorium Kazachstanu;
8. nie dokonała zmiany firmy audytorskiej badającej sprawozdania finansowe spółki i jej grupy w związku z transakcją sprzedaży spółki rosyjskiej lub wynikających stąd kwestii (zmiana wynikała z upływu terminu na jaki firma audytorska została wybrana) – czytamy dalej.
LPP jednocześnie poinformowało, iż w ramach kompleksu umów dotyczących sprzedaży spółki rosyjskiej zobowiązała się w tzw. okresie przejściowym do wydania zamówionego uprzednio towaru (tzw. stary stock, zaprojektowany i zamówiony przed transakcją) i przekazania informacji o potencjalnych dostawcach towaru i podstawowych procesach operacyjnych, w tym w zakresie znakowania towarów kodami.
– Wbrew twierdzeniom zawartym w materiale Hindenburg Research postanowienia te nie odbiegają od standardów rynkowych przy tego typu i rozmiarze transakcji, szczególnie zawieranych w okolicznościach masowego exodusu międzynarodowego biznesu z terytorium Rosji i złych perspektyw tego rynku w okresie zawierania umów – napisano w materiale.
LPP zapowiedziało, że jest w trakcie szczegółowej analizy raportu Hindenburg Research i będzie odnosić się do niego w kolejnych komunikatach. Wcześniej analityczno-inwestycyjna firma podała, że LPP nie zrezygnowała z działalności w Rosji po inwazji na Ukrainę.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku; wchodzi w skład indeksu WIG20. Raport Hindenburg Research dot. pozornej sprzedaży aktywów w Rosji wywołały krach na kursie LPP. W piątek po południu notowania spadają o 37 proc. O godzinie 15:40 za jeden walor odzieżowego giganta płacono 11.160 zł.