
Mapa rynku
O godzinie 11:08 indeks WIG20 spadał o 1,45 proc. do 2.713 pkt., notując 3. spadkową sesję. Reprezentujący szeroki rynek WIG spadał o 1,21 proc. do 96.429 pkt., mWIG40 o 0,94 proc. do 7.110 pkt., a sWIG80 zaledwie o 0,37 proc. do 26.603 pkt. Wytłumaczenie tej relatywnej siły indeksu małych spółek jest dość proste, jeżeli tylko spojrzy się na to, który sektor spółek najmocniej dziś traci. Są nim banki, których w sWIG80 jest akurat mała reprezentacja. Indeks WIG-Banki nurkuje o 2,84 proc., spadając już o 3,26 proc.
Dziś na giełdach wypada Dzień Trzech Wiedźm, czyli dzień w którym rozliczone zostaną marcowe serie kontraktów terminowych. Może, chociaż nie musi, to być źródłem dodatkowej zmienności. Ta przede wszystkim pojawia się w końcówce. Warto o tym pamiętać.
Propozycja podatku od ekstraordynaryjnych zysków dołuje banki
Od rana natomiast warszawskiej giełdzie ciążą gorsze nastroje na europejskich parkietach. Jednak nie to jest główną przyczyną dzisiejszych spadków. Ich źródłem jest słabość sektora bankowego, wywołana wypowiedzią minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Polityczka powiedziała, że banki należy objąć podatkiem od „ekstraordynaryjnych nadmiarowych dochodów”. To nie był jedyny podatkowy pomysł zasiadającej w rządzie minister. Opowiedziała się ona jeszcze za podatkiem katastralnym od trzeciego mieszkania, ale to akurat nie ma żadnego bezpośredniego wpływu na firmy notowane na giełdzie.
Po pierwszych dwóch godzinach handlu największy udział w spadkach indeksu WIG20 miały taniejące akcje banków PKO BP (75,54 zł; -3,52 proc.), Pekao (174,95 zł; -2,81 proc.) i Santander Bank Polska (564 zł; -1,88 proc.). W przypadku PKO BP, którego kapitalizacja na początku tygodnia przekroczyła 100 mld zł, o czym mocno rozpisywały się wszystkie media, dziś ta kapitalizacja spadła spadłą poniżej 95 mld zł.
Nie wszystkie „blue chipy” dziś jednak traciły na wartości. Po zielonej stronie były notowane akcje Allegro (+0,58 proc.), Cyfrowego Polsatu (+1,76 proc.), Orange Polska (+0,02 proc.) i PGE (+0,10 proc.). Z tej grupy zwraca uwagę oczywiście Cyfrowy Polsat, który rośnie w dniu w którym opuszcza on indeks WIG20. Tym samym zachowuje się on zupełnie inaczej niż JSW (-2,6 proc.), które również znajdzie się poza indeksem. Drugą wartą wzmianki spółką jest Allegro. Wczoraj jego akcje wykonały zwrot w górę z poziomu „wynikowej luki hossy” z 13 marca br., co może oznaczać koniec spadkowej korekty tamtego wystrzału kursu w górę aż o 13,61 proc. A to sugeruje powrót do wzrostów. Tu należy przypomnieć, że w ostatnich miesiącach na wykresie dziennym Allegro została wyrysowana formacja odwróconej głowy z ramionami, co samo w sobie stanowi mocny popytowy sygnał.
Miejsce Cyfrowego Polsatu i JSW w indeksie WIG20 zajmą akcje Żabki i CCC. Dziś kurs tej pierwszej praktycznie się nie zmienia (+0,2 proc.), a drugiej spada o 1,35 proc., co przed południem plasuje ją na 3. miejscu pod względem spółek z największym negatywnym wpływem na indeks mWIG40. Na dwóch pierwszych miejscach, tak jak w przypadku WIG20, znajdowały się banki. Akcje Banku Millennium tanieją dziś o 4,23 proc. do 12,92 zł, a akcje ING Banku Śląskiego o 2,17 proc. do 315 zł.
W grze PCF, Bloober i 11 bit studios
Sektor bankowy ma dziś największy wpływ na warszawskie indeksy, ale równie ciekawie jest ostatnio w sektorze gamingowym. Nie inaczej jest dziś. Akcje PCF Group, które na początku tygodnia bardzo silnie zyskiwały na wartości po podpisaniu umowy z Sony i ogłoszeniu wznowienia prac nad projektem „Victoria”, wczoraj i dziś równie mocno tracą na wartości. Po dwóch godzinach handlu tanieją one o 18,95 proc. do 13,94 zł. Spadki mogą być dynamiczną realizacją zysków, ale również mogą być efektem jakiegoś rozczarowania pokazaną wczoraj zapowiedzią gry „Lost Rift”.
Dziś na wartości tracą również akcje Bloober Team (29,95 zł; -2,76 proc.) i 11 bit studios (210 zł; -0,94 proc.). Obie spółki również pokazały zapowiedzi swoich produkcji.