Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Europejskie indeksy wyczekiwały na wieczorne decyzje Donalda Trumpa, nie generując większych ruchów. Dzień rozpoczął się na minusie, później lekko osunął się DAX, ale w większości przypadków aż do końca sesji widzieliśmy wąski przedział wahań. Indeks giełdy we Frankfurcie spadł o 0,66 proc. i zamykał tabelę, natomiast najsilniejszy IBEX zyskał 0,40 proc. i był jedynym w stawce, który wygenerował wzrosty. Kurs EUR/USD pozostawał rano stabilny, wieczorem wzrósł z 1,08 do 1,0850, ale prawdziwe zwyżki odnotował dzisiaj, sięgając już 1,0950. Dolar tracił względem koszyka walut, a wobec jena nawet więcej – od wczoraj USD/JPY spadło z 150 do 147.
Banki radzą sobie dobrze, więc i warszawska giełda ma się dobrze. WIG20 zyskał wczoraj 0,47 proc., mWIG40 0,48 proc., a sWIG80 0,63 proc. CD Projekt rósł o 3,10 proc., Pekao o 1,35 proc., a Dino o 1,43 proc. W mWIG40 największy pozytywny wpływ miały Millenium (+4,01 proc.), Benefit (+3,99 proc.) i XTB (+2,21 proc.).
Trump oclił cały świat
Giełda amerykańska czekała na decyzje celne z nadzieją – S&P 500 wzrosło o 0,67 proc., NASDAQ o 0,87 proc., a silne wzrosty zanotowały m.in. Tesla (+5,33 proc.), Palantir (+3,27 proc.) i Dell (+3,66 proc.). Najlepiej zachowywały się dobra luksusowe (+2,02 proc.), przemysł (+0,93 proc.) oraz sektor finansowy (+0,90 proc.), który wydaje się rozsądnym schronieniem przed wojną handlową i może sprawdzać się także w przypadku ewentualnych spadków.
W pierwszej fazie przemówienia w ogrodach Białego Domu w handlu posesyjnym widać było narastający optymizm, ale został on brutalnie przełamany, gdy prezydent Trump ogłosił propozycje stawek celnych, opisane przez popularny serwis MarketWatch jako „scenariusz gorszy niż najgorszy”. Na towary chińskie nałożono kolejne 34 proc. cła, na europejskie 20 proc., na japońskie 24 proc., na indyjskie 26 proc., na południowokoreańskie 25 proc., a na tajwańskie 32 proc. Wśród kluczowych spółek amerykańskiej giełdy najmocniej spadała po godzinach Tesla (-8,00 proc.), jednak w naszej ocenie największym ciosem dla rynku może być uderzenie w Apple (-7,1 proc.). Nie ma wątpliwości, że w pierwszej fazie spadków ucierpi cały sektor technologiczny – lista firm, które traciły 3–5 proc., była długa, ale jeśli Unia Europejska nie zdecyduje się na odwet wobec tych spółek, spadki mogą okazać się krótkotrwałe. Gdyby cła zostały utrzymane w obecnym kształcie, znacznie poważniejsze problemy czekałyby np. branżę odzieżową – Nike traciło po sesji 7,31 proc.
Na uwagę zasługują też radykalnie wysokie stawki celne dla ubogich krajów azjatyckich: dla Wietnamu 46 proc., dla Tajlandii 36 proc., dla Kambodży 49 proc., dla Bangladeszu 37 proc., dla Sri Lanki 44 proc. oraz dla Laosu 48 proc. Spodziewamy się, że porozumienia z tymi państwami zostaną zawarte bardzo szybko i wykorzystane propagandowo do ogłoszenia sukcesu. Interesująco wygląda skrajnie niska stawka dla Turcji (10 proc.), która nie ma pokrycia w lokalnych cłach na towary amerykańskie.
Dodatkowa 34-proc. stawka celna na towary chińskie
Źródłem rzeczywistego szoku jest m.in. dodatkowe 34 proc. ceł nałożone na towary chińskie – przedstawiona wczoraj rzekoma efektywna stawka oclenia towarów amerykańskich w drugiej co do wielkości gospodarce świata na poziomie 67 proc. wydaje się całkowicie nierealna. 20 proc. nałożone na towary unijne jest zgodne z naszymi oczekiwaniami, ale otwartym pytaniem pozostaje reakcja Brukseli. Naszym zdaniem adekwatnym krokiem byłoby uderzenie podatkowe w sprzedaż usług na terenie Unii, co mogłoby mocno wpłynąć na rynki. Pierwsze wypowiedzi Ursuli von der Leyen sugerują jednak, że Europa przyjmie mniej konfrontacyjną postawę.
Reakcje na cła USA:
🇨🇳Chiny: Będzie odwet, jeśli USA nie zniosą natychmiast ceł
🇪🇺UE: Będziemy pracować nad zmniejszeniem barier, a nie ich podnoszeniem
🇯🇵Japonia: "poważnie zaniepokojona", wezwała do ich wycofania
🇨🇦Kanada: Będziemy walczyć z tymi cłami poprzez środki zaradcze— Daniel Paćkowski (@DPackowski) April 3, 2025
W godzinach porannych Nikkei traci 3 proc., Hang Seng około 1,5 proc. Kontrakty futures sugerują, że Europa rozpocznie sesję od około 2-procentowej przeceny, a sytuacja w Warszawie może wyglądać podobnie lub nieco lepiej. Dzisiejszy dzień zapowiada się nadzwyczaj chaotycznie, a nawet ważne dane ISM z amerykańskiego sektora usługowego mogą mieć ograniczony wpływ na przebieg sesji. Rzeczywisty kierunek dalszego ruchu rynkowego poznamy zapewne dopiero po weekendzie, gdy Chiny i UE odpowiedzą na decyzje Trumpa. Nie wykluczamy jednak pozytywnego scenariusza, w którym USA szybko dochodzą do pierwszych porozumień z mniejszymi krajami, co zwiększa nadzieje na wycofanie ceł wobec większych partnerów handlowych. Im większe będą pierwsze spadki, tym większa szansa na odbicie w średnim terminie.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 3 kwietnia 2025 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.
