
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Nie bez problemów i nie w sposób widowiskowy, ale główne rynki europejskie i amerykański zdołały w poniedziałek wydłużyć kończącą kwiecień serię wzrostów do pięciu dni. W Europie w ciągu dnia miały miejsce dwa lekkie ataki podaży — po godzinie dziesiątej czasu polskiego i wczesnym popołudniem — ale niwelowały one zwyżki w ograniczonym stopniu. Nieco groźniej, przynajmniej w Niemczech, wyglądała końcówka sesji, ale ostatecznie wszystkie główne indeksy kontynentu zakończyły ją na plusie. Najsłabsze FTSE100 zyskało 0,02 proc., a najsilniejszy IBEX 0,75 proc. Dobrze radziły sobie m.in. Novo Nordisk (+2,68 proc.) i Airbus (+2,65 proc.), spadały spółki z sektora wydobywczego w Wielkiej Brytanii, pod lekką presją znalazły się banki. Kurs EUR/USD ponowił atak na poziom 1,14, ale we wtorek rano znów znajduje się poniżej tej granicy.
WIG-Banki spadł w poniedziałek o 0,43 proc., ale WIG20 zdołał mimo tego wzrosnąć o 0,42 proc., mWIG40 o 0,04 proc., a sWIG80 o 0,29 proc. Największy wkład do głównego indeksu wnosiły spółki odzieżowe — LPP zyskiwało 1,92 proc., a CCC nawet 2,92 proc. O 2,93 proc. rósł Budimex. Sektorowi finansowemu ciążył głównie Santander (-2,22 proc.). Wśród średnich spółek wyróżniały się 11 bit studios (+7 proc.), Selvita (+6,67 proc.) i Neuca (+5,53 proc.).
Piąty dzień wzrostów na Wall Street
S&P 500 wzrosło o 0,06 proc., ale NASDAQ spadł o 0,10 proc. po dość dużych turbulencjach — sesja w USA rozpoczęła się od lekkich wzrostów, które przerodziły się w wyraźne spadki, wymazywane w szybkim tempie w dwóch ostatnich godzinach handlu. Pod presją znajdowały się m.in. spółki Magnificent 7 i Eli Lilly (-0,86 proc.). Na niewielkich minusach, poza technologią, dzień kończyły dobra dyskrecjonalne (-0,09 proc.) i podstawowe (-0,15 proc.).
W godzinach porannych rynki azjatyckie w większości minimalnie rosną, podobnie jak notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy; koryguje się złoto. Sesja w Polsce i Europie rozpocznie się dziś zapewne na niewielkich plusach. Nie widać większych przeszkód, by seria wzrostów miała się dzisiaj wydłużyć — chyba że wyraźnie negatywnie zaskoczy badanie JOLTS lub rynek zaniepokoją jakieś doniesienia w kwestiach handlowych.
Rynek przestał reagować na zapewnienia amerykańskiej administracji w rodzaju wczorajszych słów Scotta Bessenta, że „wiele państw się odezwało i przedstawiło bardzo dobre propozycje”, oczekując na konkrety. Wydaje się, że na ich przedstawienie administracja Trumpa ma jednak czas do końca przyszłego tygodnia – w tym kluczowe będą naszym zdaniem wyniki spółek technologicznych, na które oczekujemy z optymizmem.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 29 kwietnia 2025 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.